Żużel. Maciej Janowski komplementuje Falubaz. "Są waleczni i ambitni"

Betard Sparta Wrocław, choć bardzo mocno zaczęła zawody w Poznaniu, to musi się zadowolić jedynie brązowym medalem MPPK. Z zawodów może jednak być zadowolony Maciej Janowski, który solidnie wyglądał na Golęcinie, przegrywając jedynie z parą Motoru.

W Poznaniu zespół Betard Sparty Wrocław reprezentowało trio Artiom Łaguta, Dan Bewley i Maciej Janowski. Bez wątpienia w takim składzie "Spartanie" byli w zasadzie pewniakami do medalu MPPK. Po piorunującym początku zawodów wydawało się, że nic im nie zabierze złota, ale wtedy na najwyższe obroty weszła para Bartosz Zmarzlik - Dominik Kubera.

- Jestem zadowolony z tych zawodów. Przegrałem tylko z Bartkiem Zmarzlikiem i Dominikiem Kuberą. Trzymałem się blisko zawodników z najlepszej drużyny. Nie odstawałem od nich za bardzo, więc było dobrze - mówił po zawodach Maciej Janowski.

Janusz Ślączka mocno rotował swoimi podopiecznymi. Każdy ze "Spartan" czterokrotnie zameldował się na torze. Z całej trójki to jednak Maciej Janowski przywiózł najwięcej punktów. Tylko w biegu z późniejszymi zwycięzcami stracił punkty. Kto wie, czy to właśnie starcie z Orlen Oil Motorem Lublin było kluczowe dla końcowych rozstrzygnięć.

ZOBACZ WIDEO: Brutalna opinia o finale Złotego Kasku. Co się stało w Opolu?

- Nie mamy za dużo okazji do startu w tutaj w Poznaniu. Żaden z nas chyba. Mocno decydowały o wszystkim ustawienia. My mieliśmy to szczęście, że od samego początku byliśmy bardzo szybcy. Chłopaki mieli tam jakieś problemy z szybkością. Tak wygląda w tych czasach żużel, że jak się na początku pomylisz, to później już jest trudno. W pewnym momencie może było troszkę za dużo wody, ale ogólnie wydaje mi się, że kibice dostali fajny speedway - komentował poznańskie zawody "Magic".

Mimo wszystko "Spartanie" mogą być zadowoleni z brązowego medalu. To dla nich dobre wejście w sezon. Tego jednak nie powiedzą zawodnicy z Zielonej Górze, którzy już w piątek zameldują się na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Przemysław Pawlicki i Jarosław Hampel nie mogli się połapać na Golęcinie. Mimo wszystko Maciej Janowski komplementuje swoich najbliższych przeciwników i liczy na fajne spotkanie.

- Czuję się coraz bardziej gotowy. Wierzę w to, że będzie to dobra inauguracja dla mnie. Falubaz ma bardzo dobrych zawodników w swoich szeregach. Bardzo walecznych, bardzo ambitnych, więc mam nadzieję, że będzie to fajny mecz w piątek dla kibiców.

Spotkanie Betard Sparty Wrocław z NovyHotel Falubaz Zielona Góra otworzy na dobre sezon PGE Ekstraligi. Start tego meczu już w najbliższy piątek o godzinie 18:00.

Czytaj także:
Próba generalna przed startem ligi. Są składy na sparing Arged Malesy z Włókniarzem
Kiepskie wyniki oglądalności żużlowych turniejów. Gdzie podziali się kibice?

Komentarze (4)
avatar
Na worku szef
10.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już mi lepiej 
avatar
Lukim81Pomorskie-Śląskie
9.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Sparta Falubaz zawsze zawsze że sobą sympatyzowali tylko chyba ci starsi kibice pamiętają przyśpiewki Falubaz Sparta Wybrzeże swięte przymierze. 
avatar
spryciuch
9.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak Ślaczka rotował składem Sparty - to wynik musiał być!! Szkoda że Śledzia nie było. Ale pewnie miał swoje obowiązki we Włókniarzu.:D 
avatar
Don Ezop Fan
9.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Maciek, jedziesz po swoje- IMP, SEC i DMP. Twoj sasiad z ktorym juz podobno rozmawiasz, trzyma za Ciebie kciuki!