Żużel. Czy ROW powinien się martwić? Mrozek skomentował występ Walaska

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek

Innpro ROW był faworytem i wygrał w Poznaniu 48:42, ale rybnickich kibiców martwi postawa Grzegorza Walaska. 47-latek jechał bardzo słabo i był zdecydowanie najgorszym zawodnikiem spotkania. Jego występ skomentował prezes Krzysztof Mrozek.

Trzy starty i trzy zera - tak wyglądał występ Grzegorza Walaska na inaugurację Metalkas 2. Ekstraligi. Doświadczony zawodnik, który miał być jednym z liderów drużyny, kompletnie zawiódł. Czwartej szansy już nie otrzymał i został zmieniony przez Pawła Trześniewskiego.

Prezes Krzysztof Mrozek uważa jednak, że w przypadku Walaska nie ma powodów do paniki. - Spokojnie i bez stresu. To był słabszy dzień, wypadek przy pracy. Przestrzegam przed wyciąganiem wniosków, że nie jest dobrze przygotowany do sezonu. Pod tym względem jest wszystko w porządku. Każdy ma czasami taki dzień, że wszystko się wali. Grzegorz to bardzo doświadczony zawodnik, który wie, co robi. Uważam, że nie trafił z ustawieniami. Jestem przekonany, że w kolejnych meczach zrobi swoje - powiedział nam prezes ekipy z Rybnika.

Mrozek cieszy się z wygranej w stolicy Wielkopolski, ale dodaje, że jego drużyna nie pokazała jeszcze swojego pełnego potencjału. - Pojechaliśmy solidnie, ale widzę w niej jeszcze spore rezerwy. Wstydu nie było. Na pewno bardzo cieszy mnie występ juniorów - przyznał działacz.

Jednym z bohaterów Innpro ROW-u był Kacper Tkocz, który zakończył spotkanie z dorobkiem sześciu punktów. Młody rybniczanin w świetnym stylu wygrał swoje dwa pierwsze wyścigi. - Kacper to pewien fenomen. Pamiętam doskonale czas, kiedy kibice i wszyscy znawcy żużla krzyczeli do niego, że się nie nadaje, że powinien skończyć karierę, bo ciągle się przewraca. Każdemu jednak mówiłem, by zachować spokój, bo z niego będzie żużlowiec. Odjechał bardzo fajne zawody, więc wyszło na to, że miałem rację. Cieszy mnie też, że ci, którzy na niego kiedyś krzyczeli, teraz bili mu brawo na stadionie. To był miły obrazek - podsumował Mrozek.

ZOBACZ WIDEO: Tai Woffinden przez ponad 10 lat nie odzyskał pełnej sprawności. Teraz to się udało


Zobacz także:

Cieślak ostro o Drabiku
Problemy Wiktora Przyjemskiego

Źródło artykułu: WP SportoweFakty