Żużel. Na ile ta zmiana Kościechy pomoże Pludrze w meczu z Fogo Unią?

ZOOleszcz GKM nie może pozwolić sobie na przegraną w piątek z Fogo Unią. Robert Kościecha wierzy w przełomowy występ Kacpra Pludry. Na domowe spotkanie z leszczynianami trener grudziądzan powierzył podopiecznemu nowy numer startowy.

Awizowane składy:

ZOOleszcz GKM Grudziądz: 9. Max Fricke, 10. Wadim Tarasienko, 11. Jaimon Lidsey, 12. Kacper Pludra, 13. Jason Doyle, 14. Kacper Łobodziński, 15. Kevin Małkiewicz

Fogo Unia Leszno: 1. Bartosz Smektała, 2. Janusz Kołodziej, 3. Andrzej Lebiediew, 4. Keynan Rew, 5. Grzegorz Zengota, 6. Damian Ratajczak, 7. Antoni Mencel

Po dwóch wyjazdowych spotkaniach zakończonych przegranymi GKM powraca na własny tor, gdzie sezon 2024 w PGE Ekstralidze rozpoczynał - jak się okazało - bolesnym starciem przeciwko drużynowemu mistrzowi Polski z Lublina. To właśnie wtedy grudziądzanie nie mogli liczyć na wsparcie Wadima Tarasienki i Kacpra Pludry. Obaj łącznie zdobyli zaledwie punkt.

Rosjanin z polskim paszportem po znalezieniu przyczyn słabego występu w sprzęcie od razu o niebo lepiej spisał się w Zielonej Górze i Wrocławiu. Z Polakiem jeżdżącym na pozycji U24 wciąż jest kłopot. Mały przełom w jego jeździe można było zauważyć przed tygodniem, choć na wiele punktów się to nie przełożyło. Przed arcyważnym piątkowym pojedynkiem z leszczyńską Fogo Unią trener Robert Kościecha postanowił zamienić krajowych seniorów miejscami w programie względem potyczki z Orlen Oil Motorem.

Wydaje się, że przede wszystkim ma to związek z Pludrą. Wprawdzie zacznie on bardzo trudnym starciem przeciwko Grzegorzowi Zengocie i Januszowi Kołodziejowi, to z czasem jego układ biegów będzie nieco korzystniejszy. Dwukrotnie według programu pojedzie przeciwko m.in. Keynanowi Rew (drugi raz na początek serii z pola wewnętrznego) czy Damianowi Ratajczakowi (na koniec trzeciej serii z pola zewnętrznego). A gdzie, jak gdzie, ale na owalu w Grudziądzu muszą wymagać od 21-latka pokonywania takich właśnie rywali.

Będący pod numerem 10. Tarasienko ma z kolei łatwiejszą w teorii pierwszą część meczu, za to bardziej wymagającą drugą, gdzie czekać go będzie choćby start w biegu trzynastym na duet Zengota - Andrzej Lebiediew.

Nie można zapominać o tym, że w Lesznie liczą na większe wsparcie młodzieżowców, aniżeli było to dwa tygodnie temu w Toruniu. Z tym że wspomniany Ratajczak dotąd spisywał się przy Hallera w zmaganiach ligowych bardzo słabo (tylko punkt w sześciu startach), a początek obecnej kampanii zupełnie nie idzie po myśli Antoniego Mencela.

Z drugiej strony przed rokiem Fogo Unia potrafiła pokonać ZOOleszcz GKM na jego terenie pomimo nikłego wsparcia ze strony juniorów. Jej główną siłą byli Kołodziej (komplet 15 "oczek" spod tego samego numeru startowego, z którego pojedzie teraz) i Zengota (11+2 punktów).

CZYTAJ WIĘCEJ:
Jason Doyle bohaterem w Anglii. Poprowadził zespół do zwycięstwa
Poważny sprawdzian dla Apatora. Sparta podbudowana ostatnim meczem
 
ZOBACZ WIDEO: Paweł Przedpełski znów zawodzi. Czy uratuje swój sezon?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty