Wraz z końcem sezonu 2023 kierownictwo Betard Sparty Wrocław musiało rozstać się z atutem, jakim był Daniel Bewley na pozycji zawodnika U24. Brytyjczyk od dawna punktował jak jeden z liderów PGE Ekstraligi i stanowił wartość dodaną drużyny ze stolicy Dolnego Śląska.
Dla prezesa Andrzeja Ruski było jasne, że nie znajdzie na rynku żużlowca, który pobije osiągnięcia młodego Brytyjczyka. Dlatego we Wrocławiu nikt nie kombinował, by szukać szczęścia gdzie indziej, skoro starty w gronie juniorskim kończył akurat Bartłomiej Kowalski. Uznano, że wychowanek akademii Janusza Kołodzieja jest idealną opcję na zawodnika U24.
Chociaż Betard Sparta Wrocław ma za sobą dopiero sześć meczów, a o medalach decydować będzie forma w jesiennych spotkaniach, to już teraz można zaryzykować tezę, że na Dolnym Śląsku podjęto dobrą decyzję stawiając na Kowalskiego. W niedzielę przeciwko ebut.pl Stali Gorzów zdobył on aż 10 punktów i 2 bonusy, walnie przyczyniając się do efektownej wygranej 56:34.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Cegielski prezesem klubu? "To jest miła perspektywa"
Bartłomiej Kowalski po ostatnim meczu legitymuje się średnią biegową 1,958. To znacznie lepszy wynik niż u Taia Woffindena (1,480), co jest bardzo wymowne, bo aktualny młodzieżowy mistrz Polski często maskuje gorsze występy Brytyjczyka i pomaga Betard Sparcie.
Nawet jeśli Kowalski zdaje się być daleki od ubiegłorocznej średniej Bewleya (2,122), to na ten moment jest najskuteczniejszym jeźdźcem formacji U24 w całej PGE Ekstralidze. Gorsze statystyki ma chociażby Mateusz Cierniak (1,577). Z grona młodszych zawodników tylko Wiktor Przyjemski ma lepszą średnią biegową (2,000), co oczywiście jest niemiarodajne, bo zawodnik Orlen Oil Motoru Lublin ma szansę do startów w wyścigach juniorskich.
Kowalski najpewniej jest świadom tego, że ma wiele do poprawy. Świadczą o tym chociażby gorsze mecze wyjazdowe w jego wykonaniu. Wydaje się jednak, że na razie 22-latek idealnie wywiązuje się z roli zawodnika U24 w Betard Sparcie Wrocław. Zespół z Dolnego Śląska ma swoje braki i na pewno w tej chwili nie jest faworytem do złotego medalu DMP, ale na pewno nie jest to wina formacji U24.
Czytaj także:
- Kryjom mówi o zachowaniu Okoniewskiego. "Przekazywał mu dosyć dosadnie"
- GKM rozważał transfer przed meczem z Apatorem. "Dzwoniliśmy do dwóch zawodników"