Żużel. Mecz pod znakiem braku kropki nad "i". Włókniarzowi i Apatorowi brakowało pewniaków

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski
zdjęcie autora artykułu

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa wygrał z KS Apatorem Toruń 50:40, choć przez większość część spotkania nie potrafił osiągnąć większej przewagi. Wydaje się, że w obu drużynach zabrakło pewnego lidera, który nie przegrywałby z przeciwnikami.

Noty dla zawodników Krono-Plast Włókniarza Częstochowa:

Mikkel Michelsen 2. To zdecydowanie nie był udany występ Duńczyka. Zaczął rewelacyjnie, bo od pewnej "trójki". Wydawało się, że to wreszcie będzie przełomowe spotkanie dla niego. Nic jednak bardziej mylnego. Każdy kolejny wyścig był tylko gorszy od wcześniejszego.

Maksym Drabik 4. Nie wygrał żadnego wyścigu, ale wykonał sporo dobrej roboty dla swojej drużyny. Kilkukrotnie umiejętnie bronił się przed rywalami na dystansie. Brakowało przysłowiowej kropki nad "i", ale na zakończenia dnia dowiózł podwójną wygraną z Leonem Madsenem.

Kacper Woryna 4-. Sytuacja podobna do tej, co u jego młodszego kolegi. Przez cały mecz dwoił się i troił, ale nie potrafił przypieczętować swoje występu, a przynajmniej aż do pewnego momentu. Ten nastąpił w 14. biegu, gdy Włókniarz bardzo potrzebował jego trzech "oczek".

Mads Hansen 4. Młody Duńczyk po raz kolejny zaimponował. Rozpoczął źle, bo od "zerówki", ale później przyszła "trójka" i to w naprawdę świetnym stylu. Całe zawody w jego wykonaniu były w kratkę, bo po każdym zwycięstwie, przychodziła gorsza gonitwa, ale ostatecznie 8 punktów oraz bonus to dobry wynik dla zawodnik na pozycji U24.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Cegielski prezesem klubu? "To jest miła perspektywa"

Leon Madsen 5-. Czy 12 "oczek" oraz jeden bonus to bardzo dobry występ dla lidera Włókniarza? Wiadomo, że potrafi spisywać się jeszcze lepiej, lecz nie da się zapomnieć, że bez niego nie byłoby pierwszego tryumfu częstochowian. W końcu wygrał trzy biegi, a więc najwięcej w zespole. W całym spotkaniu uległ wyłącznie Lambertowi oraz Sajfutidinowowi.

Kacper Halkiewicz 3. Pokazał ogromną waleczność na dystansie. Dwukrotnie twardo powalczył z Lewandowskim i dwa razy wyszedł zwycięsko z tego pojedynku. Widać, że wraz z każdym tygodniem jest w coraz lepszej formie.

Kajetan Kupiec 3. Pewnie wygrał wyścig juniorski, a swoim trzecim starcie pokonał Kawczyńskiego. Tak naprawdę wykonał swoje zadanie, ale czegoś ekstra nie pokazał.

Szymon Ludwiczak brak oceny. Nie pojawił się na torze.

Noty dla zawodników KS Apatora Toruń:

Patryk Dudek 4. Trzeba przyznać, że był to po prostu przyzwoity występ 31-latka. Ani razu nie dojechał do mety na ostatniej pozycji. Potrafił także wygrać jedną gonitwę. Mimo wszystko wydaje się, że czegoś brakowało w jego motocyklach, aby móc cieszyć się lepszym wynikiem.

Robert Lambert 4+. Bardzo nierówno prezentował się Brytyjczyk w Częstochowie. Tryumfował w dwóch biegach, ale jednocześnie dwa razy mijał linię mety na trzeciej lokacie. Momentami był bardzo szybki, a po chwili było już odwrotnie.

Wiktor Lampart 2. Trudno stwierdzić, że bardzo zawiódł, ale ostatecznie pokonał wyłącznie Madsa Hansena oraz Kacpra Halkiewicza. Patrząc jednak na postawę na częstochowskim torze, nie było aż tak źle.

Paweł Przedpełski 3-. Sześć punktów oraz jeden bonus, jak na tego zawodnika na wyjeździe to naprawdę dobry rezultat. Zwyciężył w swoim pierwszym starcie, ale pod koniec zawodów już nie pomógł drużynie. Z seniorów przeciwnika pokonał wyłącznie Drabika oraz Michelsena.

Emil Sajfutdinow 4+. Początek i koniec meczu był fatalny dla lidera KS Apatora. Środek za to wręcz rewelacyjny. W pewnym momencie wydawało się, że będzie już nieosiągalny dla przeciwników, których bezproblemowo mijał na dystansie. Ostatecznie jednak zapisał obok swojego nazwiska "tylko" 10 "oczek".

Krzysztof Lewandowski 1. Standardowy występ toruńskiego juniora na wyjeździe. Co prawda dwa razy powalczył z Halkiewiczem, ale tyle samo razy z nim przegrał.

Mateusz Affelt brak oceny. Pojawił się tylko raz na torze.

Antoni Kawczyński 1. Dwa razy zastąpił Affelta. W swoim pierwszym starcie przejechał tylko kilkadziesiąt metrów, ponieważ upadł w pierwszym łuku. W drugim nie włączył się do walki, ale na pewno zaprezentował się lepiej niż kolega z drużyny, którego zmienił.

SKALA OCEN 6 - fenomenalnie 5 - bardzo dobrze 4 - dobrze 3 - przeciętnie 2 - słabo 1 - bardzo słabo

Czytaj także: Włókniarzowi grozi katastrofa Tajemnicze zwolnienie lekarskie Polisa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty