Żużel. Faworyci polegli w Grudziądzu! Srebrny Kask dla Bartosza Bańbora

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Bartosz Bańbor
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Bartosz Bańbor

Bartosz Bańbor triumfował w finale Srebrnego Kasku na torze w Grudziądzu. O losach zawodów przy ulicy Hallera zadecydował wyścig siedemnasty, w którym reprezentant Orlen Oil Motoru Lublin również zwyciężył.

Szesnastu młodzieżowców pojawiło się w środę w Grudziądzu, by rywalizować o Srebrny Kask, ale i zarazem o nominacje do eliminacji do FIM Speedway Grand Prix 2, czyli Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Z nie do końca zrozumiałych powodów, a już na pewno nie z powodów stricte sportowych obsada tego turnieju została odgórnie ustalona przez GKSŻ i trenera narodowej reprezentacji, Rafała Dobruckiego.

W efekcie nie wszystkim zainteresowanym walką o to trofeum było dane przystąpić do rywalizacji. Faworytem był z pewnością ten, który kilka dni temu wygrał zawody do 19. roku życia w Pile, czyli Wiktor Przyjemski. Chrapkę na indywidualny sukces mieli też z pewnością Oskar Paluch, Bartosz Bańbor czy gospodarze - Kevin Małkiewicz, Kacper Łobodziński i Jan Przanowski, który zastąpił kontuzjowanego Damiana Ratajczaka.

Turniej od początku był bardzo wyrównany, choć na nadmiar ścigania narzekać nie mogliśmy. Dużo zadziało się za to w siódmym wyścigu, w którym najpierw drgnął na starcie Bańbor, a sędzia przerwał ściganie. W powtórce pod taśmę nie zdążyli Krawczyk i Lewandowski, którzy zostali wykluczenie. Zawodnik Betard Sparty Wrocław mocno skomplikował swoją sytuację w walce o końcowy triumf. - Wiedzieliśmy, że jest minuta na powtórzenie biegu. Chcieliśmy wprowadzić drobną korektę i cóż... nie zdążyliśmy - powiedział ostrowianin przed kamerami Canal+ Sport.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Janowski, Holloway i Cegielski

W trzeciej serii startów pierwsze punkty dziś stracił Wiktor Przyjemski, który zainkasował tylko dwa oczka, choć przez znaczną część wyścigu jechał na czwartym miejscu. Na ostatnim okrążeniu uporał się jednak z Grzelakiem i na kresce z Mencelem. W efekcie po dwunastu wyścigach mieliśmy aż czterech zawodników z ośmioma punktami.

Po kolejnych wyścigach na samodzielne prowadzenie wysunął się Kacper Łobodziński, który był krok od największego sukcesu w swojej karierze. O wszystkim mógł zadecydować siedemnasty bieg, w którym reprezentant gospodarzy spotkał się z Wiktorem Przyjemskim (9 punktów) i Bartoszem Bańborem (10).

Najlepiej ze startu wyskoczył Bańbor, który zameldował się na pierwszym miejscu i nie oddał go do samego końca. Tym samym w najlepszy możliwy dla siebie sposób przypieczętował ogromny sukces. Za jego plecami Przyjemski wyprzedził Łobodzińskiego, któremu odebrał szansę na najwyższy stopień podium.

- Wcześniej w zawodach takiej rangi byłem drugi (finał MIMP - dop. red.). Każdy bieg na swój sposób był trudny, niektóre powtarzane, też z mojej winy, kiedy się ruszałem. Dobrze, że ostatecznie udało się wygrać - przyznał w rozmowie z Natalią Pietruchą.

Tymczasem reprezentant ZOOleszcz GKM-u musiał oczekiwać wyników kolejnych startów, bo mogło to się dla niego jeszcze skończyć dodatkową batalią o miejsce drugie. I tak też było. Zwycięstwo Krawczyka w 18. biegu oznaczało bieg o miejsca drugie i trzecie. A w nim Łobodziński zamknął Krawczyka w pierwszym wirażu i pognał do mety. Choć ostrowianin konsekwentnie napędzał się po szerokiej, to nie nabrał odpowiedniej prędkości.

Przypomnijmy, że trzech najlepszych zawodników uzyskało także przepustkę do eliminacji Grand Prix 2. Czwartego reprezentanta Polski wyłoni nominacja Rafała Dobruckiego.

Wyniki:
1. Bartosz Bańbor (Orlen Oil Motor Lublin) - 13 (2,3,3,2,3)
2. Kacper Łobodziński (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 12+3 (3,3,2,3,1) - 1. miejsce w biegu dodatkoywm
3. Jakub Krawczyk (Betard Sparta Wrocław) - 12+2 (3,w,3,3,3) - 2. miejsce w biegu dodatkowym
4. Wiktor Przyjemski (Orlen Oil Motor Lublin) - 11 (3,3,2,1,2)
5. Sebastian Szostak (Arged Malesa Ostrów) - 10 (3,2,3,0,2)
6. Antoni Mencel (Fogo Unia Leszno) - 10 (2,1,1,3,3)
7. Kacper Grzelak (#OrzechowaOsada PSŻ Poznań) - 7 (2,2,0,2,1)
8. Krzysztof Lewandowski (KS Apator Toruń) - 7 (2,w,1,2,2)
9. Krzysztof Sadurski (NovyHotel Falubaz Zielona Góra) - 6 (0,3,2,1,0)
10. Oskar Paluch (ebut.pl Stal Gorzów) - 6 (1,2,3,d,0)
11. Kevin Małkiewicz (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 5 (1,0,1,t,3)
12. Jakub Stojanowski (ebut.pl Stal Gorzów) - 5 (1,2,0,0,2)
13. Piotr Świercz (Cellfast Wilki Krosno) - 5 (0,d,2,2,1)
14. Szymon Ludwiczak (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa) - 4 (0,1,0,3,u)
15. Jan Przanowski (ZOOleszcz GKM Grudziądz) - 2 (1,0,0,0,1)
16. Kacper Halkiewicz (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa) - 2 (0,1,1,w,-)
17. Filip Seniuk (Betard Sparta Wrocław) - 1 (1,0)
18. Kajetan Kupiec (Krono-Plast Włókniarz Częstochowa) - 1 (w,1)

Bieg po biegu:
1. (66,59) Przyjemski, Lewandowski, Przanowski, Halkiewicz
2. (66,84) Krawczyk, Mencel, Małkiewicz, Sadurski
3. (67,29) Łobodziński, Grzelak, Paluch, Świercz
4. (67,15) Szostak, Bańbor, Stojanowski, Ludwiczak
5. (66,76) Przyjemski, Paluch, Ludwiczak, Małkiewicz
6. (66,73) Łobodziński, Stojanowski, Mencel, Przanowski
7. (67,67) Bańbor, Grzelak, Seniuk, Kupiec (w)
8. (67,87) Sadurski, Szostak, Halkiewicz, Świercz (d)
9. (67,35) Szostak, Przyjemski, Mencel, Grzelak
10. (67,85) Bańbor, Świercz, Małkiewicz, Przanowski
11. (66,99) Paluch, Sadurski, Lewandowski, Stojanowski
12. (66,92) Krawczyk, Łobodziński, Halkiewicz, Ludwiczak
13. (67,22) Krawczyk, Świercz, Przyjemski, Stojanowski
14. (66,85) Ludwiczak, Grzelak, Sadurski, Przanowski
15. (67,38) Łobodziński, Lewandowski, Kupiec, Szostak
16. (66,88) Mencel, Bańbor, Halkiewicz (w), Paluch (d)
17. (67,43) Bańbor, Przyjemski, Łobodziński, Sadurski
18. (66,69) Krawczyk, Szostak, Przanowski, Paluch
19. (66,85) Mencel, Lewandowski, Świercz, Ludwiczak (u)
20. (67,25) Małkiewicz, Stojanowski, Grzelak, Seniuk

Bieg dodatkowy o miejsca 2-3:
21. (66,92) Łobodziński, Krawczyk

Sędzia: Piotr Lis

Czytaj także:
1. Zarząd Włókniarza docenił wsparcie i oddanie kibiców
2. Emil Sajfutdinow podważył decyzję sędziego

Komentarze (33)
avatar
kowjanko
30.05.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
My w Toruniu pójdziemy utopić się w Wiśle bo przecież zwycięstwa zawodników Motoru nas bola. Nawet nie kibicujemy Zmarzlikowi tylko Sajfutdinowi. To nasz prawdziwy wychowanek. 
avatar
Fugazi1
30.05.2024
Zgłoś do moderacji
9
7
Odpowiedz
Zaczyna robić się mocno nudno. Tylko Motor, Motor, Motor... 
avatar
nieczytelna
30.05.2024
Zgłoś do moderacji
6
4
Odpowiedz
największe jaja to ze Łobodziński poustawial w kolejce Krawczyka, Palucha, Przyjemskiego i o mało co Bańbora, brawo Kacper 
avatar
GRYFM
30.05.2024
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Organizowanie turnieju na tym torze to pomyłka, zero emocji. Druga sprawa brak eliminacji i nominacje z czapy. 
avatar
Wyloguj
30.05.2024
Zgłoś do moderacji
29
13
Odpowiedz
@amon&asfodel: To wychowanek Lamparta, bez Wielkiego Motoru jechałby jak te łamagi typu Czapla czy inny Affelt hehee