Żużel. Ci, z których słyną są ich największą bolączką. "Wierzę, że wyciągną wnioski"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Rafał Okoniewski
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Rafał Okoniewski
zdjęcie autora artykułu

Wychowankowie Fogo Unii Leszno przegrali podwójnie wyścig młodzieżowy w piątkowym meczu w Częstochowie. Punkty, które powinni wyrwać mniej doświadczonym rywalom, rozstrzygnęły losy spotkania (47:43 dla Krono-Plast Włókniarza).

Fogo Unia Leszno w Częstochowie broniła czteropunktowej zaliczki z pierwszego meczu na własnym obiekcie. Wydawało się, że Krono-Plast Włókniarz zdoła odrobić straty i zgarnie pełną pulę, o czym świadczyć też mogą głosy w Typerze WP SportoweFakty. Tymczasem goście wysoko zawiesili poprzeczkę i dopiero ostatnia potyczka rozstrzygnęła o tym, która ekipa zainkasowała dwa oczka. Sprawa bonusu została zamknięta za sprawą remisu w dwumeczu 90:90.

- Gospodarze zadbali o to, aby przygotować tor pod siebie, a nie pod przeciwnika. Z tego co słyszałem, to padało i walczono z tym owalem, więc może to trochę pokrzyżowało ich plany. Obie drużyny jechały w tych samych warunkach i na pewno jest niedosyt, że niewiele zabrakło, a wyrwalibyśmy punkt bonusowy, a może nawet i zwycięstwo - mówił po meczu Rafał Okoniewski, menedżer Unii w rozmowie z dziennikarzami.

Kluczem do sukcesu Włókniarza okazała się wygrana w biegu młodzieżowym, w którym duet Śmigielski - Ludwiczak pokonał Mencela i Jabłońskiego 5:1. Jeszcze niedawno, to właśnie formacją do 21. roku życia Unia często dominowała nad rywalami. Teraz to jej największa bolączka.

- Oni potrafią jeździć, ale chyba nie udźwignęli mentalnie tego spotkania. Byli bardzo pogubieni, Antek też błądził z ustawieniami, a porażka 1:5 w biegu młodzieżowym okazała się taka, że zabrakło w ostatecznym rozrachunku. Wierzę, że wyciągną wnioski i kolejne mecze będą dobre w ich wykonaniu - skomentował Okoniewski.

Czytaj także: - Wpis prezesa Unii Leszno robi furorę. Wystarczyło tylko jedno słowo - Nigdy nie ścigał się w Polsce, a tu nagle takie coś

ZOBACZ WIDEO: Co czeka Roberta Kościechę? Klarowna deklaracja prezesa GKM-u

Źródło artykułu: WP SportoweFakty