Powoli tradycją jest już, że przed ligowymi meczami w Ostrowie Wielkopolskim rozkładana jest na torze plandeka, a gospodarze nie mogą w pełni i tak jak sobie tego życzą przygotować się do ścigania. Z drugiej strony przed sześcioma dniami sytuacja była podobna do sobotniej, a rywalem była Abramczyk Polonia. Tymczasem na torze brylowali gospodarze, pokonując bydgoszczan 51:39 i mocno strasząc ich w walce o bonus.
Derbowy pojedynek z #OrzechowaOsada PSŻ-em nie oznaczał jeszcze zgarnięcia dodatkowego punktu do tabeli, bo był on zaległym z 7. rundy Metalkas 2. Ekstraligi. Niemniej ostrowianie zamierzali iść za ciosem i zwyciężyć ponownie oraz zarazem ponownie przekonująco. Tyle tylko, że przyjezdni czuli się na ich terenie znacznie lepiej niż ci z miasta nad Brdą. Potwierdziła to już pierwsza seria, po której to Poznań prowadził 15:9, co było dla Arged Malesy dokładnie odwrotnym wynikiem do wydarzeń z meczu z Polonią na tym samym etapie.
Największą niespodzianką była podwójna przegrana pary Frederik Jakobsen - Gleb Czugunow w biegu trzecim, kiedy pierwszorzędnie rozprawił się z nią zdecydowany w swoich poczynaniach Szymon Szlauderbach. Po chwili Mateusz Dul błyskawicznie wystartował i pognał do mety po triumf, a wychowany na owalu przy Piłsudskiego Kacper Grzelak po raz drugi wywalczył lepszą pozycję na dystansie.
Po przerwie niewiele uległo zmianie. PSŻ dalej znakomicie startowało spod taśmy i odpowiednio rozgrywało wyścigi na dystansie. Po szóstej odsłownie było aż 23:13 dla ubiegłorocznej ósmej drużyny tego szczebla ligowego. Autorami wygranej 5:1 byli Matias Nielsen i świetnie jeżdżący w defensywie Szlauderbach. Szalał sektor fanów z Poznania, a ci z Ostrowa nie dowierzali.
Trudną sytuację faworyta zawodów poprawiali Tobiasz Musielak i Chris Holder po tym, jak ten pierwszy w siódmym biegu rewelacyjnie rozprawił się niedługo po starcie z Aleksandrem Łoktajewem. Ten sam duet w dziewiątym ponownie nie dał szans przeciwnikom i odrobił kolejne cztery punkty. Imponował szczególnie Polak, któremu po kontuzji trudno było wskoczyć na zadowalający poziom. Za to w derbach jeździł bardzo dobrze i skutecznie.
Odbudowywał się Czugunow, ale Arged Malesa potrzebowała jeszcze pobudki Jakobsena, czyli drugiego filaru ze spotkania z Polonią. Duńczyk też w trzeciej serii przywiózł do mety trzy punkty, nie pozwalając "Skorpionom" na biegową wygraną po wykluczeniu Wiktora Jasińskiego. Przy stanie 29:31 perspektywy ostrowskiej ekipy wyglądał już o wiele lepiej. Poznańska nie zamierzała jednak oddawać wypracowanego prowadzenia. W wyścigu jedenastym świetnie wybronił się Nielsen przed szalejącym za jego plecami Holderem.
ZOBACZ WIDEO: Prezes GKM-u tłumaczy koncepcję. Przyznaje, na kogo nie było go stać
Kibice gospodarzy mogli mieć obawy przed dwunastym, w którym reprezentowali ich Jasiński i Sebastian Szostak. Głównie za sprawą tego pierwszego Arged Malesa wygrała jednak 4:2 i w tym momencie na tablicy wyników był remis 36:36. Emocje rosły, a wydarzenia z trzynastej gonitwy dnia zelektryzowały wszystkich obserwatorów. Musielak prowadził po starcie, ale na drugim kółku wyprzedził go Łoktajew, a na trzecim Douglas, co przy obecności Czugunowa na końcu stawki, oznaczało 5:1 dla PSŻ-u! Ściganie było tu zjawiskowe.
Zespół Adama Skórnickiego nie pozwolił zbliżyć się do siebie przed decydującym biegiem dnia. W przedostatnim wygrał wprawdzie Czugunow, za to para poznańska umiejętnie zablokowała Jakobsena po starcie, a potem raz jeszcze fenomenalnie bronił się przed rywalem Szlauderbach, którego trzeba nazwać cichym bohaterem poznanian. Bohaterem na miarę zwycięstwa, które stało się faktem po tym, jak w pierwszym podejściu do piętnastego wyścigu upadł na pierwszym łuku po starcie z własnej winy Musielak, za co został wykluczony.
Pieczątkę na historycznym triumfie postawili więc Nielsen i Łoktajew. Historycznym, ponieważ nigdy wcześniej PSŻ nie wygrało w Ostrowie ligowego meczu, przegrywając wszystkie osiem poprzednich. Co jednak najważniejsze, poznańska drużyna wykonała ogromny krok w stronę awansu do fazy play-off Metalkas 2. Ekstraligi.
Wyniki:
Arged Malesa Ostrów - 43
9. Chris Holder - 14+2 (3,2,2*,2*,2,3)
10. Tobiasz Musielak - 9 (2,3,3,1,w)
11. Wiktor Jasiński - 3 (0,-,w,3)
12. Frederik Jakobsen - 6+2 (1,1*,3,1*,0)
13. Gleb Czugunow - 7 (0,1,3,0,3)
14. Tobiasz Potasznik - 1+1 (1*,0,-)
15. Sebastian Szostak - 3 (2,0,0,1)
16. Gracjan Szostak - ns
#OrzechowaOsada PSŻ Poznań - 47
1. Matias Nielsen - 11 (2,3,1,3,2)
2. Szymon Szlauderbach - 7+3 (2*,2*,0,2,1*)
3. Ryan Douglas - 10+2 (1*,3,2,2*,2)
4. Mateusz Dul - 4+1 (3,0,1*,0)
5. Aleksandr Łoktajew - 9 (3,1,1,3,1)
6. Kacper Grzelak - 6 (3,1,2)
7. Kacper Teska - 0 (0,0,0)
8. Lech Chlebowski - ns
Bieg po biegu:
1. (65,01) Holder, Nielsen, Douglas, Jasiński - 3:3 - (3:3)
2. (65,66) Grzelak, Szostak, Potasznik, Teska - 3:3 - (6:6)
3. (65,07) Łoktajew, Szlauderbach, Jakobsen, Czugunow - 1:5 - (7:11)
4. (65,99) Dul, Musielak, Grzelak, Potasznik - 2:4 - (9:15)
5. (65,73) Douglas, Holder, Jakobsen, Dul - 3:3 - (12:18)
6. (66,03) Nielsen, Szlauderbach, Czugunow, Szostak - 1:5 - (13:23)
7. (65,71) Musielak, Holder, Łoktajew, Teska - 5:1 - (18:24)
8. (65,86) Czugunow, Douglas, Dul, Szostak - 3:3 - (21:27)
9. (65,69) Musielak, Holder, Nielsen, Szlauderbach - 5:1 - (26:28)
10. (65,84) Jakobsen, Grzelak, Łoktajew, Jasiński (w/u) - 3:3 - (29:31)
11. (66,38) Nielsen, Holder, Jakobsen, Dul - 3:3 - (32:34)
12. (66,54) Jasiński, Szlauderbach, Szostak, Teska - 4:2 - (36:36)
13. (66,91) Łoktajew, Douglas, Musielak, Czugunow - 1:5 - (37:41)
14. (66,56) Czugunow, Douglas, Szlauderbach, Jakobsen - 3:3 - (40:44)
15. (66,24) Holder, Nielsen, Łoktajew, Musielak (w/u) - 3:3 - (43:47)
Sędzia: Bartosz Ignaszewski
Komisarz toru: Krzysztof Guz
Zestaw startowy: I
Frekwencja: około 3 500 widzów
NCD: 65,01 sek. - uzyskał Chris Holder (Arged Malesa) w biegu 1.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Lider tabeli z Gniezna nie zawiódł. Jeden zawodnik Startu bliski perfekcji
Ta seria jest niebotyczna. W tym od lat Zmarzlik jest w Grand Prix nieomylny