Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:
Bartosz Smektała 4+. Potrzebował takiego występu. Od początku dysponujący szybkim motocyklem. Biła więc od niego znacznie większa pewność niż w poprzednich meczach. Wybierał się na zewnętrzne pasy, cały czas szukał pomysłów, jak mijać rywali z Torunia.
Ben Cook 5. Australijczyk jest niemożliwy. Już w Częstochowie i Gorzowie jego jazda musiała się podobać, a tymczasem w tym spotkaniu wskoczył na jeszcze wyższy poziom. Leciutki jak piórko 27-latek potrafił zrobić wszystko. Szybko wystartować, a jak to mu się nie udało, to wyprzedzać rywali na dystansie, jeżdżąc przy tym nieco inaczej niż reszta.
Andrzej Lebiediew bez oceny. Był zawodnikiem zastępowanym.
Keynan Rew 1+. Jedyny przedstawiciel zwycięzców, który indywidualnie nie może być pocieszony po swoim występie. Poprzestał na pokonaniu Przedpełskiego i widząc, że nie za bardzo w tych zawodach rokuje, kierownictwo "Byków" postanowiło wycofać go z jazdy.
Grzegorz Zengota 5+. Profesura. Atomowe starty, bezbłędny na kolejnych okrążeniach. Zgadzało się wszystko, dlatego jego spotęgowana radość po ostatnim wyścigu dziwić nie mogła.
Hubert Jabłoński 4-. W każdym wyścigu przywiózł za sobą przeciwnika. Był zdecydowany i przekonany, że przy tak słabych oponentach można sporo zdziałać. I to wykorzystywał.
Antoni Mencel 3+. Można rzec, że wykonał to, co miał wykonać.
Nazar Parnicki 4+. Nie robiło na nim wrażenia, że obok ściga się ktoś tak utytułowany, jak np. trzykrotny medalista cyklu Grand Prix. Wraz ze wspomnianym już Cookiem dostarczali leszczyńskim fanom mnóstwo frajdy swoją niezmordowaną wręcz postawą. A ta przekładała się na dobre punkty. Nie zaliczył tak naprawdę żadnego słabszego biegu.
ZOBACZ WIDEO: Prezes GKM-u tłumaczy koncepcję. Przyznaje, na kogo nie było go stać
Noty dla zawodników KS Apatora Toruń:
Patryk Dudek 4-. Jedna z zaledwie dwóch postaci przyjezdnych indywidualnie broniąca się po tak kompromitującym występie drużyny jako ogółu. Udanie zaczął, jednak później mimo prób jako pierwszy linii mety już nie minął. Wdał się za to w kilka emocjonujących konfrontacji na dystansie, co musiało się podobać.
Robert Lambert 3+. Dość niespokojna pierwsza część zmagań na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. Raz nawet ewidentnie dotknął taśmy, ale wykluczenia uniknął, bo sędzia Piotr Lis nie pierwszy już raz "się popisał". Później wygrał bez problemów dwa wyścigi i... złapał zero na koniec, dając się dogonić, a następnie przegonić Cookowi.
Wiktor Lampart 1. Niemoc całkowita. Wyprzedzany przez rywali bez najmniejszych kłopotów.
Paweł Przedpełski 2. Nawet gdy szybko wystartował, męczył się w polu. Czołowe postaci Unii były poza jego zasięgiem. Z tymi słabszymi radził sobie z trudem.
Emil Sajfutdinow 2+. Za nim drugi mecz w sezonie, w którym ani razu nie minął linii mety na pierwszej pozycji. Wolno spod taśmy i na dystansie też, choć odmówić mu walki nie można było. Toczył zażarte pojedynki, szukał punktów zaczepienia, ale wiele z tego nie wynikało.
Krzysztof Lewandowski 1. Wystąpił w zawodach.
Antoni Kawczyński 1. Również wystąpił w tych zawodach.
Oskar Rumiński bez oceny. Nie wystąpił w zawodach.
SKALA OCEN:
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - bardzo słabo
CZYTAJ WIĘCEJ:
Cud na Smoczyku. Fogo Unia Leszno dokonała niemożliwego!
Fogo Unia Leszno opuściła ostatnie miejsce! Tabela i statystyki PGE Ekstraligi