Żużel. Tego chce dyrektor sportowy Włókniarza po ostatniej porażce. "Głęboko wierzę"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Leon Madsen

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa ma za sobą niezbyt udany mecz we Wrocławiu, a teraz przed nimi domowa konfrontacja z ebut.pl Stalą Gorzów. Gospodarze liczą na pełną pulę trzech punktów.

Piątkowa konfrontacja Krono-Plast Włókniarza Częstochowa z ebut.pl Stalą Gorzów zainauguruje ściganie w ramach 10. kolejki PGE Ekstraligi. Goście przystąpią do tego meczu z sześciopunktową zaliczką wywalczoną na własnym torze i perspektywą tego, że na obiekcie przy ulicy Olsztyńskiej radzą sobie czasem lepiej niż na domowym obiekcie.

Podopieczni Janusza Ślączki będą mieli trudne zadanie, by pokonać tego przeciwnika. Rywal docenia klasę swojego przeciwnika i wie, że jest on dla niego bardzo wymagający.

- W każdym razie będziemy do tego starcia przygotowywać się tak, jak do każdego innego, czyli bardzo solidnie. Przed tym meczem na pewno będzie zorganizowany trening dla wszystkich naszych zawodników. I głęboko wierzę, że chłopaki szybko spotkanie we Wrocławiu puszczą w niepamięć, wyciągną odpowiednie wnioski i wygramy batalię z gorzowską ekipą - za trzy punkty - przyznał dyrektor sportowy Włókniarza Piotr Mikołajczak w rozmowie z ekstraliga.pl.

W minioną niedzielę Krono-Plast Włókniarz przegrał we Wrocławiu, gdzie Mikołajczak przez dwa lata pracował i poznał tamtejsze środowisko oraz tor. Czy wobec tego można mówić, że owal na Dolnym Śląsku ich zaskoczył, skoro z trudem osiągnęli 36 punktów?

- W niczym zatem nie powinien zaskoczyć, ale coś nie zagrało. Być może chłopaki po prostu źle spasowali się. W pierwszej i drugiej serii nie poszliśmy w tę stronę, w którą powinniśmy. Potem zaszły korekty w sprzętach i - tak jak wcześniej powiedziałem - przynajmniej u Maksyma i Kacpra była poprawa. Obydwaj jechali na swoich wszystkich trzech motocyklach - skomentował Mikołajczak.

Początek piątkowego meczu w Częstochowie o godzinie 18. Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi tekstową relację LIVE z tego spotkania.

Czytaj także:
- Nazar Parnicki mógł trafić do innego klubu z PGE Ekstraligi
- Hampel bohaterem kolejnego hitu transferowego?

ZOBACZ WIDEO: Ostre opinie Mirosława Jabłońskiego. Były szef o jego zachowaniu

Komentarze (3)
avatar
gryf
3.07.2024
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Liczą na pełną pulę trzech punktów? Żeby się nie zdziwili jak Apator. 
avatar
AveMotor.
3.07.2024
Zgłoś do moderacji
4
3
Odpowiedz
Medaliony to zespól na 4-5 miejsce w lidze i wyżej wała nie podskoczą .... 
avatar
Stalowy83
3.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Medaliki nie mają szans. 50-40 dla STALI