Żużel. Nowe informacje ws. Lindbaecka. "Poznaliśmy Antonio, jako uczciwego sportowca"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Antonio Lindbaeck
zdjęcie autora artykułu

Antonio Lindbaeck znów wpadł w kłopoty, a to w związku z pozytywnym wynikiem podczas badań antydopingowych. Głos w tej sprawie zabrali przedstawiciele dwóch klubów, które reprezentuje Szwed i ujawnili nowe informacje.

Antonio Lindbaeck we wtorek miał wziąć udział w meczu szwedzkiej Bauhaus-Ligan, ale zastosowano wobec niego zastępstwo zawodnika. Jak się okazało - miało to związek z problemami, w które wpadł były uczestnik cyklu Grand Prix. Jak poinformowano, żużlowiec uzyskał pozytywny wynik podczas badań antydopingowych i został zawieszony.

Absencja Lindbaecka jest sporym problemem dla jego klubów - Rospiggarny Hallstavik, Valsarny Hagfors (Allsvenskan League) i Trans MF Landshut Devils. Przedstawiciele pierwszego i trzeciego klubu zabrali głos w tej sprawie. Jonas Andersson, prezes Rospiggarny Hallstavik przyznał otwarcie, że wierzy w niewinność swojego zawodnika i w to, że wkrótce wróci on do składu, w którym jest mile widziany. W podobnym tonie wypowiadał się Klaus Zwerschina.

Niemiecki klub w swoim komunikacie przekazał nieco więcej informacji dotyczących Lindbaecka. Do tej pory wiedzieliśmy, że żużlowiec zażył niedozwoloną substancję, a miało to mieć związek z przyjmowaniem lekarstw na ADHD, co jest przez niego udokumentowane.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Cook, Kvech, Baron i Majewski gośćmi Puki

"Podstawą pozytywnego wyniku testu są leki, które Lindbaeck przyjmuje, lecząc ADHD. Są one dopuszczone do celów terapeutycznych na podstawie TUE - wyłączenie dla celów leczenia sportowca. Dzięki temu, choć lek jest zakazany, to może znaleźć się w organizmie. Trzeba to jednak udowodnić, że takowe leczenie się przechodzi. Antonio przyjął ostatnio jednak lek zastępczy, który zawierał dodatkowe substancje, które wykryto w badaniu przeprowadzonym w maju 2024 roku. Dlatego też sprawę uznano za naruszenie przepisów antydopingowych" - czytamy w oświadczeniu Trans MF Landshut Devils.

- Oczywiście, że byliśmy zaskoczeni tą wiadomością. Jak dotąd poznaliśmy Antonio, jako uczciwego sportowca i miejmy nadzieję, że ta sprawa zakończy się dla niego pozytywnie. Do tego czasu obowiązuje zasada domniemania niewinności - przyznał kierownik zespołu z Landshut, Klaus Zwerschina.

Szwedzkie media informują, że zawieszenie Lindbaecka na pewno nie potrwa krócej, niż siedem dni. Spowodowane to jest faktem, że były uczestnik Grand Prix będzie musiał zeznawać przed komisją. Problem w tym, że ta może mieć problem z zebraniem się w okresie urlopowym.

Antonio Lindbaeck w tym sezonie w Krajowej Lidze Żużlowej wystartował w pięciu meczach, w których wywalczył 45 punktów. Ze średnią biegową 1,667 zajmuje 24. miejsce w ligowych statystykach.

Czytaj także: - Nazar Parnicki mógł trafić do innego klubu z PGE Ekstraligi - Hampel bohaterem kolejnego hitu transferowego?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty