Żużel. Kontrowersje w Łodzi. Powtórka zakończonego biegu

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Tobiasz Musielak

Do kontrowersyjnej sytuacji doszło podczas meczu H.Skrzydlewska Orzeł Łódź - Arged Malesa Ostrów. Sędzia zarządził powtórkę biegu już po jego zakończeniu. Powodem były problemy z maszyną startową.

W trzecim biegu meczu w Łodzi sporo działo się na dystansie. W końcu ostrowianie wysforowali się na podwójne prowadzenie. Gleb Czugunow zwyciężył przed Tobiaszem Musielakiem i Arged Malesa Ostrów wygrywała w tym momencie 10:8.

Powtórki telewizyjne wykazały jednak, że taśma poszła nierówno. Wobec tego sędzia Bartosz Ignaszewski zdecydował, że wyścig musi pojechać od nowa. To wyraźnie nie spodobało się ostrowskim kibicom, którzy szczelnie wypełnili sektor gości na Moto Arenie Łódź.

Po chwili mieli jednak powody do radości. Świetnie spod taśmy wystrzelił Tobiasz Musielak, a po chwili dołączył do niego Gleb Czugunow. Wyścig ponownie zakończył się wygraną 5:1.

Ponadto Musielak osiągając czas 57,65 s ustanowił nowy rekord toru. Ten przez zaledwie kilka minut należał do Chrisa Holdera, który był najszybszy na otwarcie meczu.

Ostrowianie powiększyli przewagę na zakończenie pierwszej serii startów, a po pięciu biegach prowadzili już 20:10.

Czytaj także:
Holder i Musielak lepsi od Zmarzlika. Festiwal rekordów w Łodzi
Demolka. Goście nie mieli litości dla Niemców

ZOBACZ WIDEO: "Tak naprawdę nie pamiętam nic". Oskar Fajfer o wypadku z Andrzejem Lebiediewem

Komentarze (1)
avatar
MaciuśPiła
14.07.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Co to za kontrowersja nierówno taśma normalna rzecz że powtórzone ale i wynik powtórzony 5:1 to 5:1 i nie ma zmiłuj