Żużel. "Zlikwidujemy klub". Prezes H.Skrzydlewska Orła podał termin

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski

Witold Skrzydlewski cały czas utrzymuje, że po sezonie 2024 odda klub w inne ręce. Teraz podał konkretne daty i przyznał, co się stanie, jeśli nikt się nie zgłosi. - Należy nam się jakiś szacunek, którego nie otrzymaliśmy. Pluto na nas - powiedział.

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź pomimo fatalnego początku sezonu 2024, cały czas walczy o awans do fazy play-off w Metalkas 2. Ekstralidze. Nie zmieniła tego nawet przegrana na własnym torze z Arged Malesą Ostrów 39:51. Wydaje się wręcz, że zwycięstwo na własnym owalu z Energa Wybrzeżem Gdańsk powinno zapewnić podopiecznym Macieja Jądera miejsce w najlepszej szóstce.

Orzeł jednakże ma także zupełnie inne kłopoty, które mogą być spowodowane odejściem z klubu Witolda Skrzydlewskiego. Ten już od jakiegoś czasu zapowiada, że to jego ostatni rok za sterami łódzkiego ośrodka i ciągle utrzymuje, że odda zarządzanie drużyna za symboliczną złotówkę. Tym razem padły nawet konkretne daty.

- To nie są żadne plotki. W tym tygodniu wszystko będzie ogłoszone. Naszą rodzinę nie stać, aby dokładać po pięć milionów złotych rocznie na utrzymanie klubu. Największym sponsorem powinni być kibice. Taki Luke Becker, gdyby zrobił w niedzielę 15 punktów, to by zarobił około 100 tysięcy złotych. Jeżeli z biletów zbierze się połowa tej kwoty, to będzie wszystko - powiedział działacz w rozmowie z TV TOYA SPORT.

ZOBACZ WIDEO: Działacz Apatora zapowiada transfery. "Dwa, trzy głośne nazwiska zmienią kluby"

Część fanów jest zmartwiona takimi słowami Skrzydlewskiego. Inni za to przyjmą tę decyzję z ogromną radością, gdyż nie do końca są zadowoleni z tego, jak zarządzany jest H.Skrzydlewska Orzeł. O tym zresztą wspomniał sam prezes. Jak przyznał, wraz z rodziną, nie chcą stać takim osobom na drodze, dlatego oficjalnie oddadzą ośrodek w inne ręce. Chętni mają czas do końca września.

A co jeśli w tym okresie nikt się nie zgłosi? - Zlikwidujemy klub - zaznaczył jasno polski przedsiębiorca pogrzebowy. - 19 lat utrzymywaliśmy Orła. Myślę, że należy nam się jakiś szacunek, którego nie otrzymaliśmy. Pluto na nas, więc ci wszyscy mądrale, niech pokażą, na co ich stać - podsumował Witold Skrzydlewski.

Przypomnijmy, że jest to jeden z działaczy z najdłuższym stażem w polskim żużlu. Orzeł Łódź powstał z inicjatywy rodziny Skrzydlewskich po tym, jak w 2005 roku przestał istnieć TŻ Łódź. W tym czasie drużynie udało się awansować z trzeciego na drugi szczebel rozgrywkowy. Dwukrotnie była ona bliska awansu również na najwyższy poziom. Od sezonu 2021 nie włączyła się jednak do walki o pierwsze miejsce na zapleczu PGE Ekstraligi.

Czytaj także:
- "Nie ma słabych punktów". Drużyna Staszewskiego wskoczyła na właściwe tory
- Żużel. Kibice zacierają ręce na to spotkanie. "Na pewno nie pojedziemy w roli faworyta"

Komentarze (56)
avatar
Tomasz Tokarski
18.07.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pewna epoka łódzkiego żużla dobiega końca. Nie rozumiem tych wypowiedzi, które niesprawiedliwie oceniają Witolda Skrzydlewskiego. Nie należę do sympatyków tego Pana, ale bez niego nie byłoby żu Czytaj całość
avatar
Dziadu
17.07.2024
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
widzę w komentarzach miłośników stacji republika - sprane mózgi. 
avatar
Judenrate19341
17.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie wiem czy jest się z czego cieszyć. Oby nie było jak w Rzeszowie. Półtorak zrezygnowała i ... 
avatar
tomas68
16.07.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
czasem lepiej nie istnieć a nie udawać że ciągle pada deszcz. 
avatar
leH
16.07.2024
Zgłoś do moderacji
10
2
Odpowiedz
Szkoda by było,bo teraz stadion mają na poziomie ekstra -ligowym.I gdyby znaleźli się sponsorzy?to ten klub funkcjonowałby wyżej niż obecnie.No ale skoro z panem Witoldem nikt nie chce być w ko Czytaj całość