Kilka tygodni temu z Krono-Plast Włókniarza Częstochowa zwolniony został Piotr Mikołajczak, dotychczasowy dyrektor sportowy oraz kierownik zespołu. Pełnił on uzupełnienie dla sztabu szkoleniowego, który stanowią na co dzień Janusz Ślączka i Sebastian Ułamek (więcej TUTAJ).
Taka decyzja miał najpewniej związek z zamieszaniem podczas meczu z ebut.pl Stalą Gorzów, gdy Maksym Drabik oraz Mikkel Michelsen nie zdążyli dojechać na start biegu. I choć klub nie napisał tego wprost, że to właśnie ta sytuacja była kluczowa, to w oświadczeniu można przeczytać, że wszystko zrobiono "w trosce o przyszłość i rozwój naszego klubu po wnikliwej analizie ostatnich wydarzeń."
W piątek Włókniarz poinformował, że znalazł już zastępstwo, a funkcję dyrektora będzie pełnił Robert Jabłoński. Co też ciekawe, został on managerem drużyny i właśnie w takiej roli będzie można go ujrzeć podczas spotkań ligowych. To oznacza, że duet szkoleniowy ponownie będzie miał kolejną osobę do pomocy.
ZOBACZ WIDEO: Zmiana systemu rozgrywek w Polsce? Jerzy Kanclerz przedstawia propozycje
Jabłoński tę funkcję pełnił już w latach 2000 - 2010. Współpracował także z wieloma zawodnikami. - Jego bogate doświadczenie oraz doskonała znajomość specyfiki sportu kwalifikują go do reprezentowania naszego klubu na najwyższym poziomie - napisał Włókniarz za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.
- Jesteśmy przekonani, że pod jego kierownictwem Włókniarz Częstochowa będzie kontynuował swój rozwój oraz odnosił sukcesy sportowe - podsumował klub.
Ekipa spod Jasnej Góry kolejną ligową potyczkę odjedzie już 28 lipca o godzinie 19:15. Częstochowianie udadzą się do Torunia, aby walczyć z KS Apatorem. Relację tekstową "na żywo" przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
- Żużel. Zwrócił się do Przyjemskiego: Zapraszamy cię do Torunia, ponieważ będziesz miał u nas dobrze
- Decyzja polskiego milionera może mieć katastrofalne skutki. Jest gotów sprzedać klub za złotówkę