Żużel. Nowak zapytany o zderzenie z Pedersenem. "Pomidor"

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Marcin Nowak
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Marcin Nowak

Marcin Nowak zdobył 11 punktów z bonusem w przegranym meczu z Abramczyk Polonią (37:52). - Szkoda, że przegraliśmy to spotkanie i kończymy sezon. Z drugiej strony pokazaliśmy charakter - mówi WP SportoweFakty żużlowiec Texom Stali.

Marcin Nowak po raz kolejny w tym sezonie był jednym z liderów Texom Stali. Gdyby nie jego dobry występ, Abramczyk Polonia rozgromiłaby rzeszowian.

Tymczasem po podwójnym zwycięstwie wychowanka Unii Leszno w parze z Nickim Pedersenem przeciwko Timowi Soerensensowi i Kaiowi Huckenbeckowi w 11. wyścigu goście zmniejszyli stratę do pięciu punktów (30:35), choć na półmetku przegrywali już 14:27.

Bydgoszczanie jednak błyskawicznie wzięli sprawy w swoje ręce, triumfowali w kolejnych dwóch odsłonach 5:1 i przypieczętowali zwycięstwo w całym spotkaniu. Wówczas stało się jasne, że ich rywale obejdą się smakiem play-offów i zakończą rundę zasadniczą na siódmym miejscu.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Pawlicki, Kowalski i Żyto

- Mój występ oceniam jako dobry, ale nie bardzo dobry. Zdarzały mi się błędy. Jestem w miarę zadowolony ze swojej postawy. Bardzo szybko znalazłem odpowiednie przełożenia. Już w pierwszym starciu czułem prędkość w motocyklu, co było dla mnie przywilejem. Drużynowo oczywiście nie mam powodów do radości. Szkoda, że przegraliśmy to spotkanie. Z drugiej strony uważam, że pokazaliśmy charakter - mówi WP SportoweFakty Marcin Nowak.

Tym razem zabłysnął

Nowak wielokrotnie przyznawał, że nie lubi ścigać się przy Sportowej 2. W sobotę nie było tego widać. Leszczynianin zanotował najlepszy ligowy występ w Bydgoszczy od 2019 roku. Wówczas zakończył zawody z 12 punktami na koncie. W kolejnych latach nie udało mu się nawet zbliżyć do podobnego rezultatu.

- Tor był bardzo dobrze przygotowany. Można było wyjechać zarówno z krawężnika, jak i orbitować pod bandą. Często gęsto nawierzchnia w Bydgoszczy jest tak przygotowana, że można znaleźć prędkość tylko pod płotem. Skorzystali na tym przede wszystkim kibice, którzy obejrzeli ciekawsze zawody. Mnie z kolei lepiej rywalizowało się na tym torze - zdradza przyczynę sukcesu zawodnik Texom Stali.

Podszedł do "sporu" z Pedersenem z dystansem

W 15. wyścigu Nicki Pedersen spowodował upadek Nowaka. Sędzia nie dopatrzył się niczyjej winy i powtórzył wyścig w pełnej obsadzie. Zapytaliśmy niespełna 29-letniego żużlowca, czy nieporozumienie z Duńczykiem wywołało irytację. Zwłaszcza że to już kolejne podobne w tym sezonie.

- Pomidor. W tym roku było dużo przebojów z Nickim Pedersenem. Sobotni mecz był naszym ostatnim wspólnym. Nie ma sensu rozdrapywać strupów, które pojawiły się jakiś czas temu - mówi nam Nowak, nie kryjąc rozbawienia.

Może uznać ten sezon za najlepszy w karierze

Były zawodnik H.Skrzydlewska Orła ma powody do zadowolenia. Choćby dlatego, że po raz drugi w karierze zdobywał w sezonie więcej niż 1,8 punktu na bieg na zapleczu PGE Ekstraligi.

Wcześniej ta sztuka udała mu się tylko w 2020 roku (1,807). W tegorocznych rozgrywkach, gdy Nowak pojawiał się na torze w uśrednieniu podnosił z toru 1,826 "oczka" w jednej odsłonie, co nie udało mu się nigdy wcześniej.

To daje polskiemu zawodnikowi powody do optymizmu. Po nieudanych rozgrywkach przed dwoma laty Nowak zdecydował się w ubiegłym sezonie zejść ligę niżej. Tam zdołał się odbudować, a także walnie przyczynić do awansu Texom Stali.

- Miałem świetny początek rozgrywek. Potem wszystko trochę przysiadło. Wiem, co zmienić na przyszły rok. Nie chodzi o sprzęt. On jest przygotowany rewelacyjnie i przez cały sezon taki był. Z tego miejsca wielkie podziękowania dla mojego tunera, Ashley'a Holloway'a. Muszę bardziej zadbać o logistykę i podejść do tego tematu w nieco inny sposób. Mam nadzieję, że za rok będę jeszcze bardziej solidnym punktem rzeszowskiej drużyny - podsumowuje Marcin Nowak.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Po zakończeniu meczu klub z Rzeszowa ogłosił przedłużenie umowy z zawodnikiem na kolejny sezon. Nowak zresztą podzielił się z nami tą informacją kilkanaście minut po zakończeniu ostatniego wyścigu w sobotę.

Zobacz także:
Buczkowski skomentował swój stan zdrowia po upadku. "Adrenalina nadal działała"
Kapitan Polonii uważa, że tak może wyglądać finał. Kto będzie faworytem?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty