Już od dłuższego czasu spekulowało się, że Wiktor Przyjemski w razie awansu Abramczyk Polonii do PGE Ekstraligi przeniesie się do swojego macierzystego klubu. Taki ruch z automatu podniósłby siłę rażenie bydgoskiej drużyny. W końcu 19-latek to obecnie ósmy najskuteczniejszy zawodnik najwyższego szczebla rozgrywkowego w Polsce.
Oficjalnie o przyszłości juniora poinformowano kilka tygodni temu. Wiadomość ta była jednak zaskakująca, gdyż porozumiał się on z dwoma ośrodkami. Pierwszy to oczywiście Polonia, do której trafi w przypadku jej promocji do PGE Ekstraligi. Jeśli jednak zespół Tomasza Bajerskiego nie wygra Metalkas 2. Ekstraligi, pozostanie w Orlen Oil Motorze.
Przyjemski nie ukrywał, że wszelkie rozmowy trochę trwały, gdyż trzeba było wszystko przedyskutować także z obecnymi drużynowymi mistrzami Polski. Aczkolwiek jego zdaniem każda ze stron jest ostatecznie zadowolona.
ZOBACZ WIDEO: Kościecha o GKM-ie w sezonie 2025. Czy Kacper Pludra zostanie w drużynie?
- Zawsze marzyłem, żeby jeździć z Polonią w PGE Ekstralidze. Nie udało mi się wywalczyć jednak awansu z drużyną. Wydaje mi się, że kibicom, jak i klubowi należy się, abym występował w ich barwach w najlepszej żużlowej lidze świata - przyznał trzykrotny drużynowy mistrz świata w trakcie Magazynu PGE Ekstraligi.
Jednocześnie podkreślił, że w Motorze również czuje się dobrze. Już na samym początku został świetnie przywitany, a dookoła klubu panuje doskonała atmosfera, dlatego nie może powiedzieć złego słowa na temat lublinian. Pewnym małym problemem może być mała liczba startów, ale ma świadomość, że na więcej biegów w meczu musi sobie zasłużyć dobrą dyspozycją.
Jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem przyszłości Wiktora Przyjemskiego, mówiło się, że niektóre kluby z PGE Ekstraligi zgłaszając się po 19-latka, proponowały mu jazdę na pozycji zawodnika do 24. roku życia. To gwarantowałoby większą liczbę gonitw. On sam nie jest jednakże przekonany do takiego rozwiązania.
- Wydaje mi się, że jest za szybko. Zawsze ten bieg juniorski ułatwia życie w spotkaniu. Gdy w nim się popełni błąd z ustawieniami, to w kolejnym wyścigu można to poprawić. Na razie nie chciałbym rozmawiać o pozycji U24. Obecnie występuję jako młodzieżowiec - skomentował pochodzący z Bydgoszczy żużlowiec.
Czytaj także:
> Drastyczna kara dla Falubazu Zielona Góra! PGE Ekstraliga robi porządek z pseudokibicami
> Wysoka frekwencja w Gorzowie, ekstraligowa publika w Bydgoszczy