Żużel. Arged Malesa przed koszmarnie trudnym zadaniem. Sztaby mają o czym myśleć

WP SportoweFakty / Michał Szmyd
WP SportoweFakty / Michał Szmyd

- 18-punktowa przewaga Polonii nie rusza mnie specjalnie. Jedziemy w domu to odrobić - mówił przed rewanżem Gleb Czugunow w rozmowie z infostrow.pl. Ostrowianom doszedł jednak kolejny spory problem.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz miała spore problemy w ćwierćfinale fazy play-off. Podopieczni Tomasza Bajerskiego wysoko przegrali w Poznaniu, a na własnym obiekcie do samego końca walczyli o bezpośredni awans do kolejnej rundy.

Ostatecznie znaleźli się w czołowej czwórce jako szczęśliwi przegrani. Dla "Gryfów" oznaczało to konieczność jazdy z Arged Malesą Ostrów. Zanosiło się na wielkie widowisko, mowa bowiem o dwóch najlepszych ekipach rundy zasadniczej.

Spotkanie w Bydgoszczy przybrało nieoczekiwany przebieg. Do pewnego momentu biało-czerwoni utrzymywali niewielki dystans do rywali. W końcówce kompletnie się pogubili i mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 54:36 dla Abramczyk Polonii.

- Nie wiem, co się stało w końcówce meczu. Byliśmy ewidentnie wolniejsi. Rywale byli szybsi od nas. Nie byliśmy gotowi na to, że w dalszej części tor się zmieni i nie zareagowaliśmy odpowiednio z ustawieniami - mówił Gleb Czugunow w rozmowie z infostrow.pl.

ZOBACZ WIDEO: Ogromny budżet Texom Stali. "Jak będzie trzeba, to go podwoimy"

Trener Tomasz Bajerski mówił naszemu portalowi, że tor jest ogromnym atutem jego ekipy. Wprost przyznał ponadto, że na wyjazdach jego podopieczni spisują się gorzej, ale podchodzi pozytywnie do rewanżu.

Ostrowianie muszą zmierzyć się nie tylko z 18-punktową stratą, ale prawdopodobnie także z brakiem Sebastiana Szostaka. Po upadku w Rydze trafił do szpitala. - Miał problemy z oddychaniem. Oby to nie było nic groźnego, choć źle to wygląda - tłumaczył trener Mariusz Staszewski portalowi infostrow.pl.

Gdyby Szostak był niezdolny do jazdy w niedzielę, formację juniorską stanowić będą niedoświadczeni Tobiasz Potasznik oraz Gracjan Szostak.

Bydgoszczanom do upragnionego awansu do finału potrzeba 37 punktów. Tomasz Bajerski będzie mógł ponadto korzystać z rezerw taktycznych, gdyby zaszła taka potrzeba. W rundzie zasadniczej "Gryfy" zgarnęły w Ostrowie 39 "oczek".

W finale play-off 2. ligi w 2014 roku ostrowianom udało się z nawiązką odrobić 18-punktową stratę w starciu ze Speedway Wandą Kraków. Czas pokaże, czy zdołają powtórzyć tamtą historię. Będzie o to niezwykle trudno. Mimo to bydgoszczanie nie mogą sobie pozwolić nawet na moment rozprężenia.

Początek spotkania zaplanowano na godz. 14:00. Tekstową relację LIVE przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Awizowane składy:

Arged Malesa Ostrów:
9. Chris Holder
10. Tobiasz Musielak
11. Wiktor Jasiński
12. Frederik Jakobsen
13. Gleb Czugunow
14. Franciszek Dymowski
15. Sebastian Szostak

Abramczyk Polonia Bydgoszcz:
1. Kai Huckenbeck
2. Tim Soerensen
3. Andreas Lyager
4. Mateusz Szczepaniak
5. Krzysztof Buczkowski
6. Hubert Gąsior
7. Olivier Buszkiewicz

Początek spotkania: 8 września (niedziela), godz. 14:00
Sędzia: Paweł Słupski
Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk
Wynik pierwszego meczu: 54:36 dla Abramczyk Polonii Bydgoszcz

Czytaj także:
Zaskakująca reakcja pozostałych klubów na słowa Macieja Janowskiego
Złamany kręgosłup dał mu nowe życie. "Stał się innym człowiekiem"

Komentarze (13)
avatar
Maciej Karólczak
7.09.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i wiadomo było turniej z upy.. przed ważnym meczem ligowym i cały rok pracy idzie praktycznie na marne , żeby nie było te 18 pkt. i tak było nie do odrobienia, ale jeszcze musi się zdarzyć t Czytaj całość
avatar
Zygfryd Łapa
7.09.2024
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
To już jest pozamiatane.Pogrom w Bydgoszczy a jutro po wygrana i pokazanie kto jest de besciak. 
avatar
Henryk Okla
7.09.2024
Zgłoś do moderacji
8
4
Odpowiedz
Ostrów nie dajcie się milicyjnym palkarzom i temu pewnemu spaslakowi. 
avatar
Kojoot Cz-Wa
7.09.2024
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Szostak pojedzie 
avatar
mann
7.09.2024
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
A o osłabionej juniorem Poloni pismak jest z nie wspomniał