Żużel. Polonia ma gotowy skład na PGE Ekstraligę? "Możemy znaleźć się w play-offach"

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Jerzy Kanclerz
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Jerzy Kanclerz
zdjęcie autora artykułu

W finale Metalkas 2. Ekstraligi wystąpi Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Prezes Jerzy Kanclerz po rewanżu w Ostrowie na antenie Canal+ Sport wyznał, że w przypadku awansu do PGE Ekstraligi klub znad Brdy może naprawdę namieszać.

Abramczyk Polonia Bydgoszcz jest już o krok od PGE Ekstraligi. W identycznej sytuacji znajduje się także Innpro ROW Rybnik, z którym klub znad Brdy powalczy o awans. W półfinałach pierwsza z wymienionych ekip odprawiła Arged Malesę Ostrów, a druga #OrzechowaOsada PSŻ Poznań.

Bydgoszczanie w pierwszym spotkaniu na własnym obiekcie pokonali rywali 54:36. W rewanżu bez większych problemów obronili zaliczkę, przegrywając jedynie 42:48. Tym samym na papierze wyeliminowali największego rywala w walce o awans do elity.

Radości po końcowym wyniku nie ukrywał Jerzy Kanclerz. - Chciałbym pogratulować Ostrovii za dwa wspaniałe pojedynki półfinałowe. Każdy bieg był ważny, a szczególnie 11., gdy wydawało się, że para Holder-Jakobsen wygrają 5:1, a to nasz duet triumfował podwójnie. Dziękuje żużlowcom, sztabowi na czele z Tomkiem Bajerskim i kibicom, którzy byli dziewiątym zawodnikiem, bo pojawiło się ich około tysiąca - powiedział prezes w pomeczowej rozmowie z Canal+ Sport.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Przyjemski, Miśkowiak i Rusiecki

Polonia jest zatem o krok od tego, by spełnić cel, który Kanclerz założył po przejęciu władz. - Robimy wszystko, by PGE Ekstraliga była w Bydgoszczy. Jak przejąłem klub to powtarzałem, że w ciągu 4-5 lat awansujemy, miało być w 2023 więc rok jest już przesunięty. Bydgoszcz zasługuje na to, by być w PGE Ekstralidze i robię wszystko, żeby tak się stało - podkreślił.

Natalia Pietrucha z C+ postanowiła zapytać również o to, czy Polonia ma już gotowy skład na PGE Ekstraligę. Odpowiedź ze strony prezesa wskazała na to, że w przypadku awansu klub z nad Brdy może nie być "chłopcem do bicia".

- Na tym sporcie się trochę znam, rozmawiałem z zawodnikami będąc na SGP w Rydze. Uważam, że Bydgoszcz ma potencjał w Wiktorze i jest drużyną, która w PGE Ekstralidze może zamieszać. Podstawowym zadaniem jest utrzymanie się, ale jeżeli uda się zmontować skład, jaki mam w planie to uważam, że możemy nawet znaleźć się w play-offach. Wszystko jednak zależy od żużlowców, silników, przygotowania fizycznego i przepracowania zimy. Jeszcze przed nami dwumecz z Rybnikiem i wtedy będziemy mogli się cieszyć - przekazał.

Podczas zmagań ćwierćfinałowych prezes bydgoszczan miał pretensje o to, że Krzysztof Mrozek w ostatnim biegu rewanżu zastąpił Brady'ego Kurtza juniorem. W końcu Polonia awans do półfinału wywalczyła jako "szczęśliwy przegrany". Później Mrozek nazwał słowa Kanclerza płaczem (więcej TUTAJ).

Czy zatem prezes Polonii zaciera ręce na nadchodzący dwumecz? - Nie, ja z Krzysztofem Mrozkiem mam dobre relacje i nie chcę rozwijać tematu ostatniego dialogu. Jako działacz wiele bym zmienił, ale myślę, że niektóre rzeczy trzeba poprawić, bo regulamin powinien być jednakowy dla wszystkich rozgrywek - zakończył.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty