Mimo zwyżki formy Pawła Przedpełskiego w ostatnich tygodniach KS Apator Toruń po czterech latach postanowił zakończyć współpracę ze swoim wychowankiem. Miejsce Polaka zajmie Mikkel Michelsen, a on sam ma występować w Metalkas 2. Ekstralidze w barwach Texom Stali Rzeszów.
29-latek swoją decyzję podjął już jakiś czas temu. Teraz niektórzy uważają, że być może zrobił to za szybko i gdyby trochę poczekał, mógłby liczyć na ofertę z klubu z PGE Ekstraligi lub beniaminka. Jeszcze niedawno zastępstwa za Leona Madsena szukał Krono-Plast Włókniarz Częstochowa, a skład cały czas zamyka ZOOleszcz GKM Grudziądz.
- Trzymam się powiedzenia, że przeszłości nie można żałować. Ta decyzja została podjęta przeze mnie i żyję z nią w zgodzie. Nie zastanawiam się, czy mógłbym być w innym miejscu. Myślę, że przede mną jeszcze sporo sezonów jazdy i tu się nic nie kończy. To takie "przewietrzenie się", poznanie czegoś innego. Aczkolwiek oczywiście mam aspirację na PGE Ekstraligę i myślę, że ona mi nie ucieka - powiedział sam zawodnik w Magazynie PGE Ekstraligi.
ZOBACZ WIDEO: "Wysysa z niego wszystko". Bajerski o przyczynie słabszej formy Huckenbecka
Były stały uczestnik Speedway Grand Prix z 2022 roku potwierdził, że już nie podejmuje żadnych rozmów z innymi klubami. Mimo wszystko czuje się na siłach, aby jeździć w najlepszej żużlowej lidze świata. Teraz jednakże ma zamiar przez jeden sezon zdobywać punkty na torach Metalkas 2. Ekstraligi.
Paweł Przedpełski w sezonie 2024 w PGE Ekstralidze do tej pory pojawił się na torze w 85 wyścigach, w których zgromadził 103 punkty oraz 12 bonusów. To przełożyło się na średnią 1,353 "oczka" na jeden bieg, co obecnie daje 38. miejsce na liście klasyfikacyjnej.
W ostatnich spotkaniach 29-latek zaczął spisywać się lepiej. To między innymi dzięki niemu KS Apator wygrał swój domowy mecz z Orlen Oil Motorem i miał szanse awansować do finału najlepszej żużlowej ligi świata. Ostatecznie jednak mistrzowie Polski na własnym obiekcie bezproblemowo odrobili straty i tryumfowali w dwumeczu.