Żużel. Sparta i Motor bez tajemnic. Twarde batalie Łaguty ze Zmarzlikiem dodadzą smaczku

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Artiom Łaguta i Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Artiom Łaguta i Bartosz Zmarzlik

Identyczne składy jak podczas meczu rundy zasadniczej w sierpniu awizowały Sparta i Motor na niedzielny pierwszy finał play-off PGE Ekstraligi. Zaskoczeń nie ma, jest za to zdecydowanie się na doskonale już sprawdzony sposób ustawienia drużyny.

Awizowane składy:

Betard Sparta Wrocław: 9. Artiom Łaguta, 10. Daniel Bewley, 11. Bartłomiej Kowalski, 12. Francis Gusts, 13. Maciej Janowski, 14. Marcel Kowolik, 15. Jakub Krawczyk

Orlen Oil Motor Lublin: 1. Dominik Kubera, 2. Jack Holder, 3. Fredrik Lindgren, 4. Mateusz Cierniak, 5. Bartosz Zmarzlik, 6. Wiktor Przyjemski, 7. Bartosz Bańbor

Ani wicemistrzowie, ani mistrzowie kraju nie zdecydowali się na próby zaskoczenia drugiej strony, czyli zmieniania tego, co działało najczęściej bez zarzutu. W końcu Sparta jest w tym roku niezwyciężona na Stadionie Olimpijskim, a Motor wygrał sześć z dziewięciu wyjazdowych spotkań. Krótko mówiąc, spotykają się dwie najlepsze ekipy tego sezonu PGE Ekstraligi.

W środę wrocławianie byli zmuszenie przestawić pozycjami Macieja Janowskiego i Daniela Bewleya, co wynikało z urazu tego pierwszego i wobec tego znaku zapytania co do jego gotowości do jazdy. Ostatecznie kapitan wrócił na tor, a Spartanie przeciwko rywalowi z Gorzowa pojechali w innej konfiguracji, niż bywało to wcześniej. Teraz od razu Dariusz Śledź powrócił do koncepcji, na którą zdecydował się głównie wskutek braku Tai'a Woffindena przed starciem fazy zasadniczej z... Motorem (49:41 - wyniki TUTAJ) i która wypaliła.

Gospodarze pierwszego finału mają bowiem w drugiej i trzeciej serii biegi, w których duet stanowią Artiom Łaguta i Bewley. Śledź ufa nieustannie Bartłomiejowi Kowalskiemu pod numerem 11., który w trwającym sezonie na domowym owalu odpłaca się doskonałą jazdą (średnia biegowa 2,341). Coś wiedzą na ten temat lublinianie, bo przed kilkoma tygodniami to właśnie Polak poskramiał ich do tego stopnia, że zanotował płatny komplet 14+1 punktów.

Wspomnianego Łagutę znów czekają minimum trzy pojedynki z Dominikiem Kuberą (ostatnio był lepszy 2:1) i raz z Bartoszem Zmarzlikiem, z którym dodatkowo rywalizuje o miano numeru jeden całej ligi pod względem średniej biegowej. W sierpniu Rosjanin mający polskie obywatelstwo z indywidualnym mistrzem świata dwa razy w dwóch konfrontacjach dwukrotnie się rozprawił. Ba, nie zabrakło przy tym napiętej atmosfery, ponieważ Zmarzlik po jednym z biegów zgłaszał na torze do Łaguty pretensje.

Nie można nie wspomnieć o młodzieżowcach. Tutaj bardzo wiele zależy od tego, czy w ogóle wystartuje Jakub Krawczyk, który w piątek miał upadek w Toruniu podczas zawodów SGP2 i musiał mieć potem w szpitalu zakładane szwy. Lider formacji juniorskiej Sparty stał się ważnym ogniwem Śledzia, dlatego jego punkty mogą pozwolić zespołowi na więcej, co pokazał choćby niedawny półfinał. Tym bardziej że goście z Lublina to najlepsza para w PGE Ekstralidze, która bardzo dobrze spisuje się w gonitwach do lat 21 (śr. bieg. 4,222 przy 2,778 Sparty).

Wybrane wyścigi w niedzielnych meczu finałowym Sparta - Motor:

SeriaBiegTor A/BTor B/ATor C/DTor D/C
I 1. Kubera Łaguta Lindgren Kowalski
I 2. Krawczyk Przyjemski Kowolik Bańbor
II 7. Bańbor Bewley Zmarzlik Łaguta
III 9. Łaguta Kubera Bewley Holder
IV 13. Bewley Zmarzlik Janowski Lindgren

ZOBACZ WIDEO: Paweł Przedpełski pośpieszył się z odejściem z PGE Ekstraligi?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty