Żużel. Jakim cudem Stal otrzymała licencję na sezon 2024? Wojciech Stępniewski odpowiada

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Zawodnicy Stali Gorzów
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Zawodnicy Stali Gorzów

Trwa walka o to, by zebrać 4,5 miliona złotych, których potrzeba Stali Gorzów na uzyskanie licencji na sezon 2025. Kibice zastanawiają się, jak przy takich długach klub otrzymał zgodę na starty w PGE Ekstralidze.

Pełnomocnik zarządu ebut.pl Stali Gorzów Dariusz Wróbel podkreśla, że 4,5 miliona, to kwota, która potrzebna jest na już, a zaległości są znacznie większe. Mówi się, że mają one przekraczać nawet dziesięć milionów złotych! W województwie lubuskim robi się wszystko, by zebrać fundusze. Wiele kontrowersji wzbudziła zrzutka, którą Stal uruchomiła.

Kibice zauważają, że tego typu inicjatywy powinny służyć celom charytatywnym - walce o powrót do zdrowia, czy odbudowie dobytku życia utraconemu, chociażby w trakcie ostatnich powodzi. - Niech każdy robi, co chce i nie uczy innych, jak mają żyć - odpiera ataki w kierunku Stali jej były prezes Ireneusz Maciej Zmora.

Jeden z kibiców w serwisie X zaczepił prezesa Speedway Ekstraligi - Wojciecha Stępniewskiego w sprawie tejże zrzutki - przyznając, że to wstyd. Działacz zareagował, odpowiadając: "Pozwólcie nam w tej konkretnej sprawie nie zabierać głosu. Do całej reszty się odniesiemy. W odpowiednim czasie i po odpowiednich audytach" - przekazał Stępniewski.

ZOBACZ WIDEO: Mówi o tym, co wydarzyło się w Stali. "Głupią decyzją wykreowali 700 tys. zł strat"

Inny z fanów zagaił z kolei Wojciecha Stępniewskiego o proces przyznania licencji Stali Gorzów na miniony sezon. - "Te długi nie zrodziły się w kilka miesięcy. Jak Gorzów przeszedł waszą weryfikację?" - zapytał kibic.

"Wszystkie licencyjne, wymagane zobowiązania były spłacone. Sprawdza to niezależna firma audytorska - biegli rewidenci. Tu nie ma żartów. Mam swoje przypuszczenia co do 2024, ale pozwoli Pan, że bez dowodów będę milczał. Dolewanie teraz oliwy do ognia to błąd" - odpowiedział mu działacz.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty