Jeden bieg załatwił nam cały mecz - wypowiedzi po meczu PSŻ Milion Team – Lokomotiv

W niedzielę PSŻ Milion Team Poznań pokonał 60:29 Lokomotiv Daugavpils. - Dziś byliśmy drużyną, było dużo więcej spokoju, zrozumienia, oby tak było dalej - cieszył się zdobywca kompletu punktów Norbert Kościuch. - Dziś jechało właściwie dwóch zawodników i to jeszcze z problemami - dodał Piotr Świst.

Rafał Trojanowski (PSŻ Milion Team Poznań): Mecz niezły, ale gdyby nie upadek, to na pewno byłoby jeszcze lepiej. Pierwszy motocykl spisywał się bardzo dobrze, chociaż ten drugi też był niezły. Ten upadek jednak wybił mnie trochę z rytmu. Szkoda jednego biegu, gdy mijałem już Śwista, ale za bardzo mnie postawiło i spadłem na ostatnią pozycję. Teraz muszę dojść do ładu ze sprzętem, bo pewnie z połowa motocykla jest do wymiany. Po takim upadku trzeba rozebrać silnik, a rama, koło, kierownica – to wszystko jest do wymiany.

Norbert Kościuch (PSŻ Milion Team Poznań): Powoli wszystko idzie ku dobremu, teraz trzeba dalej podążać tą ścieżką. Wiem już w którą stronę iść ze sprzętem i mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie podobnie. Nie wiem czy my dziś byliśmy tacy silni czy rywale tacy słabi, niech kibice to ocenią porównując poprzednie mecze nasze i Daugavpils, my cieszymy się z wygranej. Dziś byliśmy drużyną, było dużo więcej spokoju, zrozumienia, oby tak było dalej.

Adam Skórnicki (PSŻ Milion Team Poznań): Dobrze, że już ten pierwszy występ jest za mną, szkoda, że tak to się zaczęło i musiałem praktycznie ze stołu operacyjnego wchodzić na motocykl, ale mówi się trudno. Nadgarstek jest skręcony śrubą, może się goić do 8 tygodni, albo nie zrosnąć się wcale. Niestety to boli, bo jednak jest to uszkodzony staw. Dzisiaj mniej koncentrowałem się na meczu, a bardziej na sobie, bo kosztował mnie on sporo wysiłku.

Łukasz Jankowski (PSZ Milion Team Poznań): Występ zdecydowanie lepszy niż przed tygodniem, ale i przeciwnik trochę słabszy, chociaż kilku zawodników było szybkich. Myślę, że moja forma zwyżkuje, w Anglii też jest lepiej i teraz z każdym spotkaniem powinienem punktować coraz skuteczniej.

Piotr Świst (Lokomotiv Daugavpils): Wynik mówi sam za siebie. Dziś jechało właściwie dwóch zawodników i to jeszcze z problemami. Mam mało jazdy, po raz piąty w tym roku siedziałem na motocyklu, z czego były trzy mecze. Nie ma pogody, nie ma gdzie trenować i skutki widać na torze. Gospodarze mieli dziś równy zespół i chwała im za to. Szkoda, że wypadł Laguta, bo na pewno zrobiłby jakieś punkty.

Paweł Miesiąc (Lokomotiv Daugavpils): Na pewno brakowało nam starszego Laguty. Mam nadzieję, że pojedzie w następnych meczach i pociągnie nasz zespół tak, jak robił to w poprzednich meczach. Ja byłem dziś szybki i nie powinienem przegrać biegu, bo motocykle sprawowały się świetnie. Niestety wyszedł brak jazdy.

Nikolaj Kokins (kierownik drużyny Lokomotiv Daugavpils): Niestety jeden bieg załatwił nam cały mecz i potem było już nam bardzo trudno jechać normalnym rytmem. Z tymi zawodnikami na pewno wynik byłby dużo lepszy dla nas. Łaguta ma dziurę w nodze i musiał jechać do szpitala, Bogdanovs ma uraz obojczyka.

Kjastas Puodzuks (Lokomotiv Daugavpils): To nie był dla nas najszczęśliwszy dzień, bo kontuzji nabawili się Bogdanovs i Łaguta. Tor był dziś dziurawy i nie jechało mi się na nim najlepiej. Słabo sprawował się mój sprzęt, ale i ja popełniałem zbyt wiele błędów.

Komentarze (0)