Zdobyli potrójną koronę. Będą świętować w stolicy hazardu

Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Las Vegas
Materiały prasowe / Ferrari / Na zdjęciu: Las Vegas

Drużyna Poole Pirates, która zdobyła mistrzostwo ligi i potrójną koronę na krajowym podwórku, planuje uczcić swój sukces w stolicy hazardu - Las Vegas. Po wygranej w finale, zawodnicy szykują się na wyjątkową celebrację.

W całym sezonie zawodnicy Poole Pirates niejednokrotnie udowodnili, że potrafią stanąć na wysokości zadania, co dało im kolejne powody do świętowania. Ekipa z hrabstwa Dorset w ostatnich dniach do mistrzostwa Championship i triumfu w BSN Series dorzuciła również zwycięstwo w Cab Direct Knockout Cup.

Na własnym terenie bronili aż 24 punkty przewagi wypracowanych w Oksfordzie. Drużyna Piratów i tym razem pokazała swoja siłę. Tobias Thomsen, Sam Hagon i Max Perry byli kluczowymi postaciami, a Vinnie Foord popisał się doskonałą formą, co przesądziło o triumfie Poole. Menedżer zespołu, Neil Middleditch, przyznał cytowany przez Speedway Star, że to niewiarygodne osiągnięcie, by zdobyć potrójną koronę. Docenił zaangażowanie drużyny, która przez cały sezon prezentowała równą formę.

- To zaszczyt reprezentować Pirates w tym sezonie. Jestem dumny, że mogliśmy zdobyć ten tytuł dla naszych fanów – powiedział Tom Brennan, który dołączył do zespołu w kluczowym momencie. Middleditch podkreślił także, że mimo problemów z kontuzjami, które dotknęły drużynę Oxfordu, jego zawodnicy wykazali się wyjątkową odpornością i walecznością.

ZOBACZ WIDEO: Był blisko odejścia ze Stali. "Zdawałem sobie sprawę, że to mogę być ja"

Dla Richarda Lawsona, który zdobył aż 27 punktów w obu finałach Pucharu KO, tegoroczny sukces był szczególny. - Zdobyłem kilka medali w sezonie pełnym wzlotów i upadków - przyznał, dodając, że czuje, iż musi popracować nad swoimi startami, które były jego słabszą stroną.

Barw Poole Pirates w finałowym dwumeczu przeciwko Oxford Cheetahs bronili: Richard Lawson, Sam Hagon, Ben Cook, Zach Cook, Tom Brenann, Tobias Thomsen i Vinnie Foord.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty