Choć Fogo Unia Leszno po wielu latach musi zmierzyć się z nową rzeczywistością i jazdą na zapleczu PGE Ekstraligi, to sportowa degradacja nie wymusiła na działaczach przebudowy składu. Udało się zatrzymać Janusza Kołodzieja, Grzegorza Zengotę i Bena Cooka, a do tego Nazara Parnickiego. Jedynym nowym ogniwem w seniorskim składzie jest Josh Pickering.
Kibice Byków byli nieco zaskoczeni wyborem klubu na uzupełnienie ekipy, którą poprowadzi Rafał Okoniewski. - Działacze przyzwyczaili, że nie idą taką sztampą i nie szukają tylko wśród kilku nazwisk, ale nieco szerzej i tak było w przypadku Bena Cooka. I okazało się, że mają rację. Teraz stawiają na Josha Pickeringa, który według sztabu Unii powinien wejść na bardzo wysoki poziom - przyznał Krzysztof Cegielski w rozmowie z "Kurierem Ostrowskim".
27-latek w tym roku reprezentował Energa Wybrzeże Gdańsk. W 27 wyścigach wywalczył 46 punktów i 2 bonusy, co przełożyło się na średnią biegową 1,778. Siedmiokrotnie mijał linię mety na pierwszym miejscu.
ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców
Były reprezentant Polski nie ukrywa, że to może być naprawdę ciekawy ruch leszczyńskiej Unii, który wyjdzie im na dobre.
- Zobaczymy, czy znów będzie to strzał w dziesiątkę. Może tak być, bo to ani nie jest najwyższy poziom, a zawodnik bardzo uzdolniony, dosprzętowiony i czujący, że ktoś na niego stawia, to na tym poziomie może być czołową postacią ligi - dodał.