Borys Miturski: Patrzę w przyszłość z optymizmem

Sezon 2009 nie był udany dla Borysa Miturskiego. Młodzieżowiec częstochowskiego Włókniarza obiecuje swoim kibicom, że w przyszłorocznych rozgrywkach jego forma będzie znacznie lepsza.

Z minionym sezonie Borys Miturski wystąpił w lidze w 35 wyścigach, w których zdobył wraz z bonusami 27 punktów. Mimo nie najlepszej dyspozycji młody zawodnik częstochowskich "Lwów" nie narzekał na brak zainteresowania swoją osobą. - Faktycznie kontaktowało się ze mną kilku działaczy, jednak musiałem im odmówić, gdyż mam ważny kontrakt z Włókniarzem. Muszę przyznać, że niektóre propozycje były znacznie korzystniejsze niż umowa, którą mam w Częstochowie. Jestem jednak zawodnikiem Włókniarza i chcę jak najlepiej reprezentować swój klub. Wiem, że trener nie da mi za darmo kilku biegów w każdym meczu, dlatego ciężko przygotowuję się do przyszłorocznych rozgrywek. Bardzo chcę udowodnić, że jestem wartościowym zawodnikiem. Patrzę w przyszłość z optymizmem, wiara czyni przecież cuda.

Oprócz treningów z pozostałymi częstochowskimi zawodnikami, Borys postanowił również samodzielnie szlifować swoją formę. - Pięć razy w tygodniu trenuję razem z chłopakami ze stowarzyszenia CKM Włókniarz. Dodatkowo od listopada uczęszczam na indywidualne treningi kickboxingu. Żałuję, że wcześniej nie zdecydowałem się na taką formę treningu. Kickboxing kształtuje nie tylko moje ciało, ale również umysł. Myślę, że taka forma zajęć będzie miała duży wpływ na moją psychikę podczas zawodów żużlowych. Jakby tego było mało, studiując wychowanie fizyczne, również dostaję nieźle w kość. Zdaję sobie sprawę, że to mój ostatni rok w gronie młodzieżowców, dlatego muszę być przygotowany na 120 procent swoich możliwości. Nie chcę w trakcie sezonu zarzucać sobie, że brakuje mi siły.

Miturski nie ukrywa, że ma już konkretne plany dotyczące nowego roku. - Najważniejsze są dla mnie oczywiście rozgrywki ligowe. Chciałbym w nich dostawać jak najwięcej szans. Jeśli chodzi o imprezy młodzieżowe, to nie stawiam sobie konkretnych celów. Będę je traktował na luzie. Nowością będą dla mnie starty w ligach zagranicznych. Finalizuję kontrakt z Getingarną Sztokholm, ponadto chcę również jeździć w Czechach oraz Niemczech. Potrzebuję jak największej liczby startów, by się rozwijać. Bardzo dużo zawdzięczam panu Łukaszowi Malace. Mało jest ludzi, którzy bezinteresownie pomagają młodym zawodnikom.

W sezonie 2010 Miturski będzie dysponował trzema motocyklami. - Sytuacja na rynku nadal nie jest najlepsza, dlatego nie jest łatwo znaleźć sponsorów. Niektóre firmy nie przedłużyły ze mną współpracy, mimo to w sezonie 2010 będę dysponował trzema kompletnymi motocyklami, a w rezerwie będę miał również dwa silniki. Wraz z tatą robimy wszystko, by motocykle były bardzo szybkie. Mam nadzieję, że swoją skuteczną jazdą podziękuje sponsorom, którzy są ze mną na dobre i złe, a także kibicom, którzy trzymają za mnie kciuki.

Źródło artykułu: