Rzeszowscy urzędnicy wybrali najtańszą ofertę konsorcjum firm ABM Solid z Tarnowa, Resbud z Rzeszowa i Grand Metropolia z Chersonia na Ukrainie. Zaoferowało ono cenę 27,2 mln zł. Jednak konkurencja odwołała się od tego werdyktu. Firmy zarzucają sobie wzajemnie, że wyceny ofert zostały zaniżone, a zwycięzcy, że nie ma doświadczenia w budowie stadionów.
Z powodu odwołań Budimeksu i Alstalu sprawa trafiła do Krajowej Izby Odwoławczej w Warszawie. W praktyce KIO rozpatruje skargi w ciągu 3-4 miesięcy, ale jest nadzieja, że w tym przypadku stanie się to szybciej. - Skierowaliśmy do prezesa Izby prośbę o przyspieszenie rozprawy. Liczymy, że tak się stanie, gdyż w przypadku ważnych inwestycji jak stadiony czy autostrady oczekiwanie na rozprawę trwa do półtora miesiąca. - mówi Marek Rejman, dyrektor Wydziału Zamówień Publicznych Urzędu Miasta.
Decyzja KIO odpowie na pytanie czy wybór wykonawcy przez miasto był poprawny czy nie. Gdyby werdykt o wyborze polsko-ukraińskiego konsorcjum zakwestionowano, urzędnicy musieliby jeszcze raz przeanalizować oferty. Już teraz wiadome jest, iż termin oddania trybuny do użytku, czyli 30 czerwca 2010 roku, niestety nie zostanie dotrzymany.
Dwupoziomowa trybuna ma mieć 4710 miejsc siedzących. W ramach inwestycji powstanie też oddzielne wejście dla publiczności od strony al. Powstańców Warszawy. W projekcie tegorocznego budżetu na trybunę zarezerwowano ponad 37 mln zł.
Warto przypomnieć, że budowa nowej trybuny ma być pierwszym etapem przebudowy całego stadionu. Obiekt przy ulicy Hetmańskiej w Rzeszowie ma powstać w ciągu 2-3 lat. Będzie to najnowocześniejszy w Polsce stadion z zadaszonym torem, podgrzewaną płytą boiska, na którym będą mogły odbywać się także imprezy masowe.