W ostatnich dniach za sprawą kontrowersji w meczu Krono-Plast Włókniarz - Betard Sparta głośno jest o komisarzu toru, Tomaszu Walczaku. Podczas piątkowego spotkania w Częstochowie wraz z sędzią Bartoszem Ignaszewskim czuwał on nad pracami nad nawierzchnią, która była po dość obfitych opadach deszczu.
Zawody ruszyły z kilkudziesięciominutowym opóźnieniem i choć warunki nie były standardowe, z początku nie dochodziło do niebezpiecznych zdarzeń. Po czasie trudniejszy tor dawał się we znaki zawodnikom m.in. Artiomowi Łagucie, Kacprowi Worynie, Franciszkowi Karczewskiemu i Piotrowi Pawlickiemu. W końcu w czternastym biegu doszło do poważnej kraksy z udziałem Philipa Hellstroema-Baengsa, który nie opanował motocykla i uderzył w Macieja Janowskiego.
ZOBACZ WIDEO: Kontrowersyjne nominacje Dobruckiego. Selekcjoner tłumaczy
Szwed i Polak uniknęli poważniejszych obrażeń, za to kilka minut po zdarzeniu kapitan wrocławian, będąc jeszcze na torze, wdał się w dyskusję z Walczakiem. Przerodziła się ona bardzo szybko w kłótnię, w której padały niecenzuralne słowa i którą zakończyło rzucenie przez Janowskiego rękawiczką w stronę komisarza. Żużlowiec dostał za to czerwoną kartkę.
Jakby tego było mało, w parku maszyn jeden z mechaników zawodnika Sparty miał celowo uderzyć Walczaka łokciem. Sytuacja została zawarta w sprawozdaniu z meczu. Trwa dochodzenie w tej sprawie prowadzone przez organ zarządzający.
Słów krytyki nie szczędził również były żużlowiec i były ekspert telewizyjny, Mirosław Jabłoński, zarzucając m.in. komisarzowi błędy w czuwaniu nad torem. We wpisie na portalu Facebook przekonywał również, że i on miał w przeszłości swoje zatargi z Walczakiem.
Teraz na tapet wzięte zostało wideo z jednego z meczów koszykarskich z marca, na których widać komisarza toru gestykulującego w stronę kibiców z Wrocławia. Walczak kibicujący zielonogórskiej drużynie Orlen Zastal pokazuje środkowy palec i inne prowokacyjne gesty w stronę innej części trybun. We wtorek napisała o tym Gazeta Wrocławska, a następnie internauci na portalu X wywołali do tablicy prezesa Ekstraligi Żużlowej, Wojciecha Stępniewskiego. Okazuje się, że film ten był już wcześniej znany ekstraligowym zarządcom.
"Ten filmik już dawno został do nas "podesłany" przez życzliwych. Jest z zimy br. Pan Walczak został przez nas upomniany w tej sprawie już dawno, że jako osoba poniekąd publiczna nie powinien w taki sposób dawać wyraz swoim koszykarskim sympatiom czy antypatiom. Jako komisarz toru ma dotychczas nasze pełne poparcie. A metody dyskredytacji jego osoby są dla nas nieakceptowalne" - napisał Stępniewski w odpowiedzi do kibiców.
Czego jescze trzeba? ustawki ?
rezygnację!