Jak na razie liderem mistrzostw jest Troy Batchelor, który zwyciężył w obu rozegranych jak dotąd turniejach. "Chrispy" traci do swojego rówieśnika 4 punkty. - Muszę po prostu zwyciężyć w Newcastle - taki jest plan przed tymi zawodami. Oczywiście jeśli myślę o złocie, to muszę także liczyć na to, że Troy nie awansuje do finału - powiedział Holder.
Chris bardzo dobrze wspomina owal w Newcastle, ponieważ w sezonie 2008 wygrał tam jedną z odsłon IM Australii. - W Newcastle w swojej karierze przeważnie uzyskiwałem bardzo dobre rezultaty, a po raz ostatni ścigałem się tam niespełna miesiąc temu, więc już wiem, czego mogę się po tym torze spodziewać. Owal jest bardzo szeroki, można osiągać na nim duże prędkości, więc i troszkę młodsi chłopcy radzą sobie na nim bardziej niż dobrze - dodał żużlowiec Unibaksu Toruń.
Stałemu uczestnikowi cyklu Grand Prix 2010 będzie jednak bardzo ciężko sięgnąć po upragnione złoto, ponieważ prowadzący w klasyfikacji przejściowej Batchelor jest w wyśmienitej formie. - Prawdopodobnie będzie to najtrudniejsza z rund, ponieważ teraz nie mogę już się na nikogo oglądać, tylko muszę robić swoje i wygrywać wyścigi - zakończył jeździec Aniołów.
Holder w Newcastle musi również uważać, żeby nie stracić 2. miejsca na rzecz Darcy'ego Warda (2 pkt. straty do Chrisa) lub Rory'ego Schleina (4 pkt. mniej niż 22-latek).