- Z góry zakładałem, że nie będę jeździł w Poznaniu - przyznał Zbigniew Suchecki, który w minionym sezonie w barwach Skorpionów odjechał 16 spotkań, w których uzyskał średnią biegową równą 1,41. Żużlowiec przyznaje, że ma dwie propozycje, z których do końca tygodnia powinien wybrać najlepszą dla siebie i swojej kariery. - Są to oferty z ekstraligi i I ligi, ale nie zdradzę, o jakie kluby chodzi, bo nie wiem, czy one by sobie tego życzyły. Chcę dobrze wybrać, aby dużo jeździć, podnieść swoją formę i mieć wszystko bardzo dobrze poukładane - powiedział Suchy.
26-letni żużlowiec będzie szukał także startów poza granicami kraju. - Mam kontrakt w lidze duńskiej, prawdopodobnie do końca stycznia podpiszę również w lidze niemieckiej. I chciałbym jeszcze w okienku transferowym w czerwcu załapać się do Szwecji - zdradził.
Suchecki odpuści jednak starty na Wyspach Brytyjskich, gdzie jeździł przez dwa lata w zespołach Ipswich i Poole. - Chcę skoncentrować się na lidze polskiej. Anglia zabiera dużo czasu, trzeba się jej poświęcić. Starty w Elite League, przeloty, mechanicy - to zajmuje dużo czasu. I tak naprawdę, jeśli chciałbym tam jeździć, to musiałbym już mieć to załatwione. Z góry założyłem, że nie chcę startować na Wyspach, może kiedyś tam wrócę.
Były żużlowiec PSŻ-u nie jest być może najbardziej łakomym kąskiem na rynku transferowym, ale zapewnia, że do sezonu 2010 będzie dobrze przygotowany. - Nie słychać o mnie w mediach, ale to nie oznacza, że nic nie robię. Zapewniam, że ostro trenuję, przygotowuję się zarówno fizycznie, jak i sprzętowo - powiedział Suchecki.