Autona Unia Tarnów wciąż zmaga się z dużymi problemami finansowymi. "Jaskółki" przed minionym sezonem straciły największego sponsora, Grupę Azoty, lecz udało jej się wygrać rozgrywki Krajowej Ligi Żużlowej i awansować szczebel wyżej. W trakcie trwającego sezonu w Metalkas 2. Ekstralidze z kolei ze wspierania klubu wycofała się Autona, sponsor tytularny.
W ostatnim czasie wnioski o rozwiązanie kontraktu z klubem złożyli Timo Lahti i Matej Zagar. Słoweniec nie znalazł się także w składzie na sobotnie starcie z Moonfin Malesą Ostrów.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Janowski, Hansen i Kanclerz
- Nie ma dzisiaj Mateja Zagara, z którym nie mogą włodarze za bardzo się dogadać. Złożył on swój wniosek o rozwiązanie kontraktu - mówił na antenie Łukasz Benz.
Reporter Canal Plus przyznał jednak, że rozmawiał przed meczem z przewodniczącym rady nadzorczej Unii, Arturem Lewandowskim, który miał zapewnić, że klub robi wszystko, aby wyjść na prostą i dojechać do końca sezonu.
- Obiecał, że w ciągu tygodnia, dwóch zwoła konferencję prasową. Nie chciał, póki co podejść do wywiadu, ale powiedział dużo pozytywnych rzeczy à propos klubu, który walczy o swoją przyszłość i o ligowy byt - wyjaśnił Benz.
Okazuje się, że zawodnicy, wobec których klub ma spore zaległości, mogą w najbliższej przyszłości liczyć chociaż na część należnych im pieniędzy.
- Pan Lewandowski rozmawiał z każdym zawodnikiem, nie tylko dzisiaj, ale również wczoraj. Obiecał drobne sumy pieniężne, które będą regularnie przelewane na konta zawodników i chce prostować te wszystkie trudne sprawy, o których słyszeliśmy w ciągu ostatnich tygodni i miesięcy - zakończył.
Każde pozytywne informacje z Tarnowa są w tym momencie na wagę złota, ponieważ istniało spore ryzyko, że klub nie zdoła przetrwać nawet do końca rundy zasadniczej.