Żużel. Arcyważny mecz dla Krzysztofa Buczkowskiego. "Znalazłem się w innym miejscu"

WP SportoweFakty / Michał Krupa
WP SportoweFakty / Michał Krupa

Krzysztof Buczkowski zdobył dziewięć punktów z trzema bonusami w wyjazdowym meczu z Texom Stalą. - Największym pozytywem jest fakt, że mogliśmy podnieść się po spotkaniu z Fogo Unią - mówi WP SportoweFakty zawodnik.

Po niespodziewanej porażce z leszczynianami bydgoszczanie błyskawicznie wrócili na właściwe tory. Abramczyk Polonia rozbiła w Rzeszowie Texom Stal 55:35.

- Przede wszystkim cieszę się z dobrego występ drużyny i zanotowanej poprawy. Dorzuciłem sporo cennych punktów. Oczywiście chciałoby się raz na jakiś czas wygrać wyścig, ale trzy razy przywiozłem dwa punkty z bonusem, co również cieszy. Formacja seniorska Polonii jest trochę inna niż w minionym sezonie. Uzupełniamy się i tworzymy silny zespół. Jedziemy dalej - mówi WP SportoweFakty Krzysztof Buczkowski.

ZOBACZ WIDEO: Ward nie gryzł się w język, gdy został zapytany o Pedersena

On sam wrócił z dalekiej podróży. Spośród zawodników Fogo Unii tydzień wcześniej Buczkowski znalazł sposób tylko na Antoniego Mencela. Wówczas nie krył rozczarowania (więcej -> TUTAJ).

Za to w Rzeszowie był zupełnie innym żużlowcem. I to od samego początku zawodów. - Największym pozytywem jest fakt, że byliśmy w stanie podnieść się po zeszłej niedzieli. Mój występ oceniam jako solidny. Drużyna również spisała się bardzo dobrze. Są powody do zadowolenia - przyznaje Buczkowski.

Jeden z liderów Abramczyk Polonii walnie przyczynił się do wysokiego zwycięstwa, zdobywając dziewięć punktów z trzema bonusami w pięciu startach. - Po meczu w Rzeszowie znalazłem się w innym miejscu. Jeżdżąc słabo, wraz z upływem czasu, moja pewność siebie gdzieś uciekła. Teraz staram się budować ją od początku. Mam trochę nowego sprzętu i wciąż nad czym pracować - podkreśla Buczkowski.

- Mam świadomość, że moja jazda w tym sezonie pozostawiała wiele do życzenia. Na przykład po finale IMP w Ostrowie oglądałem całe zawody i nie mogłem na siebie patrzeć. Popełniałem bardzo dużo błędów. W niedzielę zobaczyłem zdecydowanie więcej pozytywów, choć również i elementów, które należy poprawić - kontynuuje senior bydgoskiego zespołu.

Buczkowski nadal ma rezerwy. W minionym sezonie był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek. Wygląda jednak, że jego forma wraca.

- W zeszłym roku kończyłem wiele wyścigów, przyjeżdżając na metę z ogromną przewagą, ale przede wszystkim w Bydgoszczy. Tor był jednak inny, a ścieżki, która wszystkim pasowała na dobrą sprawę na dziś nie ma. Trzeba się odnaleźć w nowej rzeczywistości, najważniejsze mecze wciąż przed nami - zauważa nasz rozmówca.

Sezon wcześniej Buczkowski nie znalazł pogromcy w Rzeszowie. W przedwcześnie przerwanym meczu wygrał oba wyścigi, w których pojawił się na torze. W niedzielę zanotował kolejny już udany występ przy Hetmańskiej 69.

- Faktycznie ten tor dobrze mi się kojarzy. Gdyby pewność siebie była jeszcze wyższa, czułbym jeszcze większą satysfakcję, ale jak wspominałem, buduję ją na nowo. W tym miejscu należy docenić pracę mojego teamu, mechaników i całej Polonii. Czuję wielką pomoc z ich strony i dbałość, by wszystko działało, jak należy - przyznaje zawodnik.

Abramczyk Polonia była w komfortowej sytuacji przed potyczką z Texom Stalą. Zwycięstwem bydgoszczanie przypieczętowali zajęcie drugiego miejsca w rundzie zasadniczej. Sprzyjające położenie nie dawało jednak nie pozwalało na zbyt wiele.

- Wydaje mi się, że jeśli ktoś mówi o testach w meczach ligowych, to trochę koloryzuje. Raczej wszyscy korzystają w takich spotkaniach ze sprawdzonych rozwiązań. Od weryfikacji pewnych elementów są treningi. Na nich kombinowałem naprawdę wiele i to wciąż nie jest zamknięty rozdział. Mam nadzieję, że najgorsze za mną i będę mógł być z siebie w stu procentach zadowolony - podsumowuje Krzysztof Buczkowski.

Bogumił Burczyk, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (5)
avatar
idek1702
7.08.2025
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z tą formą to jest zależne od tego z kim się ścigam . Jak z słabym np. juniorem na tzw dorobku to łapię formę , jak z czołówką ligi to niespodziewanie tracę . I tak na okrągło . Teraz warto Czytaj całość
avatar
pablo87xx
7.08.2025
Zgłoś do moderacji
9
5
Odpowiedz
Po meczu w Lesznie Buczek tez sie odkul. Kiedy zrozumieja, ze Buczek bedzie dobrze punktowac, poki nie przyjdzie jechac mu z Lesznem? Ja tylko przypomne, ze w Lesznie w 5 biegach zawiedli Kolod Czytaj całość
avatar
ADASOS
7.08.2025
Zgłoś do moderacji
15
10
Odpowiedz
Teraz z Łodzią zdobędzie z 10 pkt i znowu poczuje się gwiazdą aż do meczy z Lesznem. 
avatar
rataek
7.08.2025
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Jest dużo lepiej, ale sprzęt nadal nie był za szybki 
Zgłoś nielegalne treści