Wprawdzie dwunastokrotny drużynowy mistrz Polski nie wygrał ligowego spotkania w Zielonej Górze od 53 lat (czyli odkąd czeka na ponowny tytuł), to w Rybniku wynik remisowy byłby uznany w piątkowy wieczór jak zwycięstwo. Żużlowcy Innpro ROW-u mogli nawet przegrać, ale tylko jednym punktem. Reasumując wstęp - ich położenie przed rewanżem na stadionie w Zielonej Górze zwyczajnie było trudne.
Skoro było takie przed rozpoczęciem meczu, to stało się arcytrudne po pierwszej serii. Zaczęło się jeszcze dość spokojnie, bo od remisu po tym, jak zero przywiózł wolny na dystansie Jarosław Hampel. Potem Stelmet Falubaz zaczął punktować beniaminka. Na plus w dwumeczu wyszedł już po drugim wyścigu, w którym sprawy w swoje ręce wzięła młodzież.
ZOBACZ WIDEO: Polski talent wspomina początki. Nie od razu było kolorowo
Wprost imponował rekonwalescent Oskar Hurysz. Dokładnie 47 dni temu podczas spotkania derbowego w PGE Ekstralidze w wyniku upadku złamał... trzon kości udowej lewej. Wówczas wszyscy pogodzili się z tym, że junior zielonogórzan zakończył ściganie w tym sezonie, tymczasem wrócił i po dwóch startach w tym niezwykle ważnym meczu był niepokonany. W czwartym biegu nie dał się wyprzedzić na dystansie Maksymowi Drabikowi.
Było 17:7, a po pierwszej odsłonie zaraz po przerwie na kosmetykę nawierzchni przewaga miejscowych wzrosła ponownie. Drabik był już nieco szybszy, ale nie na tyle, by zagrozić Przemysławowi Pawlickiemu. Z kolei Gleb Czugunow zupełnie nie przemyślał tego, jak należy jechać i na wjeździe w czwarte kółko minął go Jesper Knudsen, który wcześniej, trzecim wyścigu, na dystansie wyprzedził też Kacpra Pludrę.
"Rekiny" były literalnie bezradne i niczym nie przypominały siebie sprzed trzech miesięcy, kiedy przegrały przy Wrocławskiej 69 jedynie 42:48. Nie wygrywały indywidualnie, za to trzecie już wykluczenie w tymże dwumeczu (i dodatkowo otrzymał żółtą kartkę) zaliczył Nicki Pedersen po - nie bójmy się powiedzieć - położeniu się na torze niczym na kocu podczas pikniku rodzinnego w pierwszym łuku po starcie w biegu szóstym.
Po drugiej serii rezultat 31:11 w pełni oddawał to, co oglądaliśmy. Na zbliżający się coraz większymi krokami koniec sezonu ligowego gospodarze reperowali sobie swoje statystyki. Robił to wyśmienicie Leon Madsen, objeżdżający Drabika po trasie w ósmej gonitwie. Robił to wspomniany Pawlicki wygrywający raz za razem z dużą przewagę. "Trójkę" zainkasował również zaliczający 450. spotkanie w polskiej lidze w życiu Hampel.
Na pięć wyścigów przed końcem goście z Rybnika nie mieli w dorobku wygranej. Ten stan w końcu zmienił się w jedenastym. Do mety na czele stawki pomknął Drabik, z kolei punkcik po całkiem zaciętej walce z Hampelem dowiózł Pedersen. Mina Polaka po zjeździe do parku maszyn mówiła wszystko i niejako podsumowała tegoroczne występy trzykrotnego medalisty cyklu Grand Prix na krajowym podwórku.
Pomimo tego, że dwumecz był już rozstrzygnięty, w końcowej części zawodów podobać musiała się akcja kolekcjonującego dwójki z bonusami Damiana Ratajczaka w dwunastym biegu, w którym mijał naraz dwóch rywali oraz znakomity trzynasty, w którym główne odegrali Czugunow i Madsen. Wydawało się już, że Duńczyk pędzący pomiędzy Rosjaninem a Rohanem Tungate'em czwarty raz minie linię mety na pierwszej lokacie, lecz musiał ostatecznie uznać wyższość tego pierwszego.
Trzeba także odnotować historyczne dokonanie lidera Pawlickiego. Pokonanie Drabika w ostatniej gonitwie pozwoliło zdobyć kapitanowi Falubazu... premierowy klasyczny komplet w karierze w PGE Ekstralidze. Niespełna 34-latek czekał na to od 2008 roku i 231 meczów.
Zielonogórzanie po 26-punktowym triumfie kończą sezon 2025 na piątej pozycji. Rybniczanie czekają na przeciwnika w dwumeczu, którego stawką będzie przejście do barażu o utrzymanie z drugim zespołem Metalkas 2. Ekstraligi. O tym, kto się z nimi we wrześniu zmierzy, przekonają się w najbliższą niedzielę po rewanżu Gezet Stali Gorzów z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa. Początek tej potyczki o godz. 19:30.
Wyniki:
Stelmet Falubaz Zielona Góra - 58
9. Jarosław Hampel - 4 (0,1,3,0,-)
10. Rasmus Jensen - 10 (3,3,1,0,3)
11. Przemysław Pawlicki - 15 (3,3,3,3,3)
12. Jonas Knudsen - 5 (1,1,1,2)
13. Leon Madsen - 11 (3,3,3,2,0)
14. Oskar Hurysz - 5+1 (3,2*,0)
15. Damian Ratajczak - 8+4 (2*,2*,2*,2*)
16. Michał Curzytek - ns
Innpro ROW Rybnik - 32
1. Nicki Pedersen - 4+1 (1*,w,2,1,0)
2. Kacper Pludra - 1 (0,1,0,-)
3. Gleb Czugunow - 7+1 (2,0,1*,3,1)
4. Maksym Drabik - 10 (1,2,2,3,2)
5. Rohan Tungate - 8+1 (2,2,2,1,1*)
6. Paweł Trześniewski - 0 (0,0,0)
7. Kacper Tkocz - 2 (1,0,1)
8. Jesper Knudsen - 0 (0)
Bieg po biegu:
1. (61,78) Pawlicki, Czugunow, Pedersen, Hampel - 3:3 - (3:3)
2. (62,58) Hurysz, Ratajczak, Tkocz, Trześniewski - 5:1 - (8:4)
3. (61,96) Madsen, Tungate, Knudsen, Pludra - 4:2 - (12:6)
4. (63,12) Jensen, Hurysz, Drabik, Trześniewski - 5:1 - (17:7)
5. (63,91) Pawlicki, Drabik, Knudsen, Czugunow - 4:2 - (21:9)
6. (62,86) Madsen, Ratajczak, Pludra, Pedersen (w/u) - 5:1 - (26:10)
7. (63,18) Jensen, Tungate, Hampel, Tkocz - 4:2 - (30:12)
8. (63,65) Madsen, Drabik, Czugunow, Hurysz - 3:3 - (33:15)
9. (63,51) Hampel, Pedersen, Jensen, Pludra - 4:2 - (37:17)
10. (62,74) Pawlicki, Tungate, Knudsen, Trześniewski - 4:2 - (41:19)
11. (63,32) Drabik, Knudsen, Pedersen, Hampel - 2:4 - (43:23)
12. (63,15) Pawlicki, Ratajczak, Tkocz, Knudsen - 5:1 - (48:24)
13. (63,74) Czugunow, Madsen, Tungate, Jensen - 2:4 - (50:28)
14. (64,46) Jensen, Ratajczak, Czugunow, Pedersen - 5:1 - (55:29)
15. (63,52) Pawlicki, Drabik, Tungate, Madsen - 3:3 - (58:32)
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Maciej Głód
Zestaw startowy (do 13. biegu): I
NCD: 61,78 sek. - uzyskał Przemysław Pawlicki (Falubaz) w biegu 1.
Wynik dwumeczu: 102:78 dla Falubazu, który utrzymał się w lidze