Chciałbym się skupić na polskiej lidze - rozmowa z Janem Jarosem, zawodnikiem KSM-u Krosno

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jan Jaros wyrasta na lidera KSM-u Krosno. W czwartkowym meczu z Kolejarzem Opole Czech zdobył 11 punktów. W Rozmowie ze Sportowymi Faktami Jaros przyznał, że starty w Krośnie to jego priorytet w tym sezonie.

Jakie posiadasz motocykle i ile ich masz?

- Mam 3 kompletne motocykle i 3 silniki marki Jawa.

Dlaczego zdecydowałeś się na starty w klubie z Krosna?

-Chciałem startować w Europie, chciałem znaleźć jakiś polski klub. Udało mi się w Krośnie i mam nadzieję, że wystąpię w jak największej ilości meczów i chciałbym, żeby działacze z Krosna oraz kibice byli ze mnie zadowoleni.

Miałeś propozycje z innych polskich klubów?

- Nie, nie miałem innych propozycji.

Chcesz wrócić do startów na Wyspach Brytyjskich?

- Może w następnym sezonie, bo teraz chciałbym się skupić na polskiej lidze i jeździć tutaj jak najlepiej. Co do Anglii to nadal się zastanawiam.

Jak myślisz, które miejsce zajmie drużyna z Krosna w II lidze?

- Mam nadzieję, że jak najlepsze. II liga jest odpowiednia dla mnie, dobrze mi się tutaj jeździ, są zawodnicy, z którymi mogę powalczyć na torze i nie tylko (śmiech).

Jakie masz plany indywidualne na ten sezon?

- Zdobywać jak najwięcej punktów dla swoich drużyn i objechać sezon bez kontuzji.

Co lubisz robić w wolnym czasie?

- Nie mam wolnego czasu (śmiech). Cały czas zajmuję się swoimi motocyklami, siedzę z mechanikiem w warsztacie, a jak już uda mi się wyjść, to jeżdżę na rowerze, ćwiczę na siłowni. A jak mam jeszcze więcej wolnego czasu to spędzam go z moją żoną.

Dlaczego zdecydowałeś się uprawiać żużel - sport tak bardzo niebezpieczny?

-Adrenalina. Żużel jest świetnym sportem, kocham go i nawet nie zastanawiałem się, że mógłbym robić coś innego.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)