73. edycja Łańcucha Herbowego była hucznie zapowiadana jako wielkie święto żużla w Ostrowie na zakończenie sezonu 2025. Trzeba przyznać, że nie były to słowa rzucone na wiatr, bo na turniej udało się zaprosić samą światową śmietankę.
Na drodze do rozegrania niedzielnych zawodów stanęła jednak pogoda. Turniej starano się przesuwać, aby dać sobie czas na przygotowanie toru, ale przygotowanie bezpiecznej nawierzchni okazało się po prostu niemożliwe. W związku z tym zdecydowano się na przełożenie najstarszego turnieju żużlowego w Polsce.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Broszko, Pedersen, Suskiewicz i Cegielski
Kilka godzin po oficjalnej informacji, że w niedzielę nie będzie ścigania, wydano kolejny komunikat, który może ucieszyć wszystkich żużlowych kibiców, którzy wykupili bilety na pierwszy termin zawodów. 73. edycja Łańcucha Herbowego Miasta Ostrowa została przełożona na piątek, 10 października, na godzinę 18:30. Można więc stwierdzić, że będzie to zwieńczenie sezonu żużlowego w Polsce.
Jak poinformował klub, decyzja ta została podjęta w porozumieniu z zawodnikami, co może oznaczać, że większość stawki, która miała stawić się pod taśmą w niedzielę, wystartuje także w piątek.
Przypomnijmy, że w niedzielę na torze w Ostrowie mieli pojawić się tacy zawodnicy jak Brady Kurtz, Artiom Łaguta, Mikkel Michelsen, Michael Jepsen Jensen, Daniel Bewley, a także przyszłoroczni zawodnicy Moonfin Malesy Ostrów - Gleb Czugunow, Chris Holder i Jakub Krawczyk.