W tym roku do rozgrywek ligowych w Premiership i Championship przystąpiło łącznie 16 zespołów - 7 na najwyższym poziomie oraz 9 na jego zapleczu. Z końcem sezonu działalność zakończyło jednak Birmingham Brummies, a ponadto z prowadzenia zespołu w Premiership zrezygnowało Oxford. W efekcie okazało się, że o medale powalczyć może zaledwie... pięć ekip.
W efekcie rozpoczęły się dyskusje, co dalej. Jeden z planów zakłada połączenie obu lig i stworzenie jednej. Matt Ford, promotor Poole Pirates zauważa jednak, że bez kontraktu telewizyjnego klubom z Championship trudno będzie rywalizować z konkurentami z wyższego poziomu. Nie tylko sportowo, ale i finansowo.
ZOBACZ WIDEO: Pojechał w finale PGE Ekstraligi, a w SoN 2 nie. Przyjemski wyjawia powody
- Niektórzy mają bogatych właścicieli lub potężnych sponsorów, ale my nie jesteśmy w tej samej sytuacji. Nie widzę obecnie możliwości połączenia lig. Nie mówię, że to nigdy nie nastąpi, ale moim zdaniem teraz nie byłby to właściwy krok. Kluby takie jak Belle Vue czy Ipswich chcą zatrzymać najlepszych zawodników - i w pełni to rozumiem - mówi Ford w rozmowie z brytyjskim "Speedway Star".
Ford nie ma wątpliwości, że pięciozespołowa Premiership przetrwa i dobrze sobie poradzi w trudnym czasie, ale jednocześnie zauważa, że trudno będzie znaleźć kogoś, kto mógłby uzupełnić stawkę w najwyższej klasie rozgrywkowej. - Nie ma sensu, by którykolwiek klub wchodził do Premiership na rok, a potem rezygnował z powodu kosztów. Lepiej mieć mniej drużyn, nawet tylko pięć, ale stabilnych finansowo - mówi promotor Piratów.
W Poole są jednocześnie zdania, że gdyby doszło do połączenia lig, to ze względu na liczbę zespołów - 5:9, powinno się to odbywać na zasadach z Championship. To mogłoby oznaczać, że niektóre kluby straciłyby swoje największe gwiazdy. Ford przypomina także, że duża liga, to wyzwania związane z terminarzem. Narzucenie przez władze ligi czwartkowego terminu dla spotkań w Poole mocno odbiło się na frekwencji. Przejście do Championship otwarło drogę do powrotu do tradycyjnych środowych wieczór.
A Poole Pirates nie zamierza wracać do Premiership, póki w mieście nie powstanie nowy obiekt.
Udostępnijcie tor w pobliżu Londynu a będą komplety publiczności.