Żużel. ROW zaczął świetnie. Później była już katastrofa

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Krzysztof Mrozek

Innpro ROW po sensacyjnym awansie do PGE Ekstraligi zwyciężył na inaugurację. Później jednak rybniczanie radzili sobie fatalnie i to do tego stopnia, że ostatecznie szybko pożegnali się z najwyższą klasą rozgrywkową w Polsce.

W tym artykule dowiesz się o:

Podsumowanie sezonu 2025 w wykonaniu Innpro ROW-u Rybnik oczami portalu WP SportoweFakty.

***

KOMENTARZ. W 2024 roku Abramczyk Polonia zmarnowała dogodną okazję do awansu do PGE Ekstraligi. W dwumeczu finałowym bydgoszczanie okazali się minimalnie gorsi od Innpro ROW-u Rybnik, który sensacyjnie wywalczył miejsce w elicie.

ZOBACZ WIDEO: To będzie trudna zima dla Ratajczaka. Zawodnika czeka długa rehabilitacja

Skład, który zbudował prezes Krzysztof Mrozek, był skazywany na szybki spadek z najwyższej klasy rozgrywkowej. Tymczasem ROW pokonał na inaugurację Gezet Stal Gorzów, ale z czasem w zespole nie funkcjonowało nic i ostatecznie drużyna ta rzeczywiście pożegnała się z PGE Ekstraligą.

BOHATER SEZONU. Maksym Drabik. Sprowadzenie tego zawodnika do Rybnika okazało się być znakomitym posunięciem. Mrozek zaufał Drabikowi, a ten odwdzięczył się w najlepszy możliwy sposób. W końcu miniony sezon zakończył ze średnią biegopunktową na poziomie 2,136 pkt./bieg, przez co był liderem ROW-u i zapracował na kolejny kontrakt w zespole z PGE Ekstraligi.

Kluczowy moment. Awizowane składy na mecz PRES Grupa Deweloperska Toruń - Innpro ROW Rybnik, 22 kwietnia 2025 roku. Wówczas okazało się, że do składu beniaminka PGE Ekstraligi wrócił Drabik, który opuścił dwa mecze. Od tego spotkania był on liderem swojej ekipy i raz po raz notował solidne występy, dzięki którym dyspozycja ROW-u była lepsza niż wcześniej.

CYTAT. - Skoro trzech naszych zawodników zdobywa po 11 "oczek", a reszta dokłada cenne punkty, to wychodzi na to, że ten nasz zlepek potrafi całkiem nieźle jeździć - powiedział Mrozek w rozmowie z WP SportoweFakty po zwycięstwie na inaugurację. Był on również zadowolony z atmosfery w parkingu, która później okazała się być tragiczna.

LICZBA. 10 - tyle punktów mniej zdobył ROW w drugim, kluczowym meczu domowym ze Stalą. Rybniczanie w fazie zasadniczej pokonali gorzowian 49:41, zaś w rywalizacji o utrzymanie w PGE Ekstralidze przegrali u siebie 39:51, przez co praktycznie stracili szansę na pozostanie w elicie. W rewanżu faworyt dwumeczu dopełnił formalności.

CO DALEJ? ROW szykuje się do rewolucji kadrowej, bo wszyscy kluczowi seniorzy w przyszłym sezonie będą reprezentować barwy innych klubów. Wygląda na to, że skład zbudowany przez Mrozka nie będzie jednak w stanie powalczyć o powrót do PGE Ekstraligi.

Tym samym może dojść do tego, że ROW ponownie zakotwiczy w Metalkas 2. Ekstralidze. W końcu w przyszłym sezonie, gdy na tor Abramczyk Polonii powróci Wiktor Przyjemski, na zapleczu PGE Ekstraligi trudno będzie nawiązać walkę z bydgoszczanami.

Komentarze (1)
avatar
aszasza
21.10.2025
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawe czy to że względu na wspaniałą atmosferę w klubie i parkingu, kreowaną przez prezesa Mrozka, wszyscy zawodnicy postanowili gdzie indziej jeździć? 
Zgłoś nielegalne treści