Jason Doyle w przyszłym sezonie w polskich rozgrywkach ligowych pojedzie w nowym-starym zespole i to może być jego jedyna zmiana w porównaniu z tym rokiem. Na razie nic nie wskazuje na to, by miał opuścić Ipswich Witches, a nową umowę podpisał właśnie w SpeedwayLigaen.
- Jason jest jednym z najbardziej wszechstronnych zawodników w tym sporcie. Zawsze daje z siebie wszystko, a jego podejście udziela się całemu zespołowi. Jesteśmy szczęśliwi, że znów będzie ścigał się dla Esbjerg - bo to zarówno czołowa postać na torze, jak i człowiek niosący doświadczenie w parku maszyn - przyznał Tom P. Madsen, menedżer Esbjerg Vikings.
ZOBACZ WIDEO: Były prezes ma swój pomysł na Falubaz. "Myślę, że sprawdziliby się dobrze"
Australijczyk w tym sezonie wziął udział w 7 meczach ligi duńskiej, w których pojawił się na torze w 42 biegach i zdobył 90 punktów oraz 5 bonusów. Dobra postawa nie pomogła jednak drużynie Wikingów, aby ci zameldowali się w finale rozgrywek.
- Bardzo się cieszę, że wrócę do tego dobrze prosperującego klubu. Esbjerg to dla mnie ośrodek o silnej strukturze i fantastycznym składzie. Nie mogę się doczekać tego, by dać z siebie wszystko: dla Esbjerg, kibiców i sponsorów. Chcemy dotrzeć do finału. To nasz cel! - dodał z kolei były mistrz świata.
Działacze z Esbjerg rozpoczęli budowę składu właśnie od niego.