Stanisław Kluz: Chcę aby Stal odzyskała zaufanie kibiców

 / Na zdjęciu: Łukasz Sówka i Jason Crump
/ Na zdjęciu: Łukasz Sówka i Jason Crump

W poniedziałek w rzeszowskim klubie wybrano nowy zarząd. Bój o fotel prezesa wywalczył Stanisław Kluz, który w ostatnich latach związany był z sekcją żużlową. Wybór nowego prezesa dał kres rządom kuratora Adama Pileckiego.

Przypomnijmy, że zwołane przez kuratora wybory nowych władz klubu to następstwo zaniedbania poprzedniego zarządu, który nie doprowadził do wyborów zaplanowanych jeszcze na maj ubiegłego roku. Wybory władz ZKS Stali Rzeszów zakończyły się porażką dla dotychczasowego prezesa Władysława Prygonia, który ubiegał się o reelekcję, ale nie uzyskał poparcia pozwalającego mu nawet na obecność w nowym 10-osobowym zarządzie.

Rzeszowski klub wreszcie wychodzi na prostą. Jakie są najbliższe cele nowego zarządu? - Uważam, że powinna nastąpić ciągłość w zarządzaniu klubem. Nie jest tak, że dzisiaj kończy się pewna epoka i zaczynamy od nowa. Wręcz przeciwnie. Liczę na pomoc prezesa Władysława Prygonia, bo trzeba wykorzystać jego wiedzę i doświadczenie. Klub boryka się obecnie z wieloma problemami i nie można się skupiać na tym, co będzie za jakiś czas. Teraz najważniejsze jest, aby Stal uzyskała płynność finansową i odzyskała zaufanie członków klubu, sponsorów oraz mieszkańców miasta i Podkarpacia. Zapowiedziałem również, że wnikliwie zapoznam się z umową podpisaną przez kuratora z miastem w sprawie stadionu. - informuje Stanisław Kluz.

Funkcje prezesa Stanisław Kluz będzie pełnił społecznie i jak sam zapewnia jakość pracy na tym nie ucierpi. Nowy prezes klubu znad Wisłoka liczy również na dobre stosunki z władzami miasta oraz na solidną współpracę z poszczególnymi sekcjami. - Chciałbym, aby stosunki z władzami miasta były jak najlepsze. Bardzo pozytywnie odczytuję dzisiejsze deklaracje pana prezydenta, jeśli chodzi o relacje miasto-klub. Uważam, że jest duża szansa na bardzo dobre relacje pomiędzy prezydentem, radą miasta, a klubem. Mam również dwudziestoletnie doświadczenie w zarządzaniu dużą firmą i wydaje mi się, że posiadam predyspozycje do ułożenia sobie dobrych stosunków z taki gronem, jakim jest zarząd. Oczywiście każda sekcja ma swoje interesy i cele, ale ja się skupiam na tym, aby klub realizował zadania szczegółowe poprzez realizację celów ogólnych. Nie ma sekcji mniej ważnych. To, że jestem kibicem żużla czy piłki nie znaczy, że tak zasłużone sekcje, jak skoki do wody czy zapasy będą gorzej traktowane. - kończy nowy prezes ZKS Stali Rzeszów.

Komentarze (0)