Szkoda, że Unia nie postawiła poprzeczki troszkę wyżej, bo byśmy mogli się bardziej sprawdzić. Ja z meczu jestem zadowolony, choć nie było to jeszcze to czego oczekiwałem, ale nie ma sensu ścigać się ze swoimi, liczy się wynik drużyny. Razem z bonusami zdobyłem jedenaście punktów, więc nie jest tak źle. W poniedziałek razem z mechanikami ruszamy do Szwecji na kolejny mecz Piraterny, tam też by się przydało zwycięstwo, bo inauguracja sezonu nie wypadła zbyt dobrze. - pisze popularny ,,Kostek"
Robert Kościecha: Nie ma sensu ścigać się ze swoimi
W meczu Unibaksu Toruń z Unią Tarnów Robert Kościecha zdobył osiem punktów i trzy bonusy. Spotkanie zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami wygrali torunianie. Na swojej stronie zawodnik opisuje wrażenia po meczu i nadzieje na dobry występ w lidze szwedzkiej.
Źródło artykułu: