Koniec konfliktu zielonogórsko - gorzowskiego?

W piątek w Sądzie Rejonowym w Gorzowie odbyła się rozprawa, na której przedstawiciele klubów Stali Gorzów i Falubazu Zielona Góra wykonali krok w kierunku zawarcia ugody w sprawie wypowiedzi prezesa Komarnickiego po spotkaniu w Zielonej Górze.

Przypomnijmy, że podczas spotkania derbowego pomiędzy Falubazem Zielona Góra a Stalą Gorzów doszło do wydarzeń z udziałem kibiców Stali Gorzów i policji, które stały się przedmiotem późniejszych wypowiedzi prezesa Stali Gorzów Władysława Komarnickiego. O całej sprawie pisaliśmy TUTAJ.

W piątek w Sądzie Rejonowym w Gorzowie spotkali się przedstawiciele obu klubów. - Sąd zaproponował rozwiązanie polubowne. Na czym ono polega? ZKŻ Zielona Góra wyrazi ubolewanie z powodu tego, co miało miejsce podczas spotkania w Zielonej Górze, a ja przeproszę za wszystkie wypowiedzi, które miały miejsce po tym spotkaniu - powiedział dla SportoweFakty.pl prezes Stali Gorzów Władysław Komarnicki.

Nieco odmiennego zdania byli jednak przedstawiciele Falubazu Zielona Góra. - Proszę pamiętać, że oskarżonym w tej sprawie jest Władysław Komarnicki. Sąd faktycznie dążył dzisiaj do ugody. To co się wydarzyło należy odebrać jako danie jeszcze jednej szansy prezesowi Komarnickiemu. Jeżeli podpisze ugodę o treści, którą zaproponujemy, to wtedy faktycznie będziemy mogli mówić o polubownym rozwiązaniu sprawy. Na podpisanie takiej ugody będzie czas do 29 marca. Jeżeli to nie nastąpi, to 16 kwietnia będzie miała miejsce pierwsza rozprawa w tej sprawie - powiedział dla SportoweFakty.pl rzecznik Falubazu Zielona Góra Marek Jankowski.

Źródło artykułu: