Grudziądzanie do Gdańska przyjechali bez Davey’ego Watta oraz Krzysztofa Buczkowskiego i Olivera Allen. Dwaj ostatni nie pojeździli w Gdańsku, gdyż kilka godzin później czekał ich start w bydgoskim Kryterium Asów. Z tego samego powodu kibicom Wybrzeża nie mógł się zaprezentować także Magnus Zetterstroem, który na krótki przed sparingiem był obecny w parkingu.
Pierwszy tegoroczny sparing na własnym torze wyszedł gdańszczanom znakomicie. Skutecznie, pewnie i co najważniejsze, szybko jeździli Matej Kus i Renat Gafurov, którzy zdobyli po małym komplecie 9-ciu punktów. Punktów na rywalach nie tracił również Tobias Kroner (10+2), który choć nie był tak przekonywujący jak Kus i Gafurov, pozostawił po sobie dobre wrażenie. Pozytywnie trzeba także ocenić występ nieobecnego podczas sobotniej prezentacji zespołu Thomasa Jonassona, który startując w pięciu wyścigach zdobył najwięcej punktów ze wszystkich startujących w niedzielę zawodników. Szwed zgromadził na swoim koncie 12 punktów i 2 bonusy prezentując dynamiczną jazdę i skuteczne manewry na dystansie. Punkty "urwali" mu jedynie kolega z pary Dawid Stachyra oraz Edward Kennett.
Słaby początek zanotował Stachyra, który "rozkręcał się" z wyścigu na wyścig i pod koniec zawodów prezentował się bardzo dobrze. Przybyłych kibiców bardzo interesowała postawa sporo lżejszego niż przed rokiem Pawła Hliba. "Hlipek" w czterech wyścigach zgromadził 6 punktów i 2 bonusy. Nie wyszedł mu ostatni wyścig, w którym zanotował uślizg i upadł na tor. Wychowanek gorzowskiej Stali szybko wstał i kontynuował jazdę dojeżdżając do mety na ostatniej pozycji.
Na tle grudziądzan zawodnicy Lotosu Wybrzeże sprawiali dobre wrażenie. Słabiej zaprezentowali się jednak polscy juniorzy gdańskiego zespołu, Damian Sperz (2 pkt.) i Mateusz Lampkowski (1 pkt). - Nie czuję się jeszcze odpowiednio rozjeżdżony, w dodatku tor był po opadach deszczu. Starałem się bardzo, ale czegoś widocznie mi dzisiaj brakowało. Mam nadzieję, że wygram walkę o miejsce w składzie. W środę startuję w półfinale krajowych eliminacji do mistrzostw świata juniorów, który powinien być jakąś wykładnią formy - mówił po niedzielnym sparingu Sperz, który jednocześnie zaznaczył, iż chwali sobie współpracę z nowym trenerem Lotosu Wybrzeże, Stanisławem Chomskim. - Współpraca z nim układa mi się bardzo dobrze, czego nie mogłem powiedzieć w przypadku naszego poprzedniego szkoleniowca (Roberta Sawiny - dop. red.). Trener Chomski jest dużo lepszym fachowcem.
Gdańszczanie pewnie wygrali pierwszy w tym roku sparing na własnym torze.
Sam trener tonował natomiast zachwyty nad zwycięstwem swych podopiecznych. - Zawodnicy przede wszystkim testowali dzisiaj ustawienia sprzętu, rozjeżdżali się. Nie traktowałbym więc tego spotkania jako prognostyku do postawy w lidze. Oczywiście chciałbym, aby moi zawodnicy wygrywali tak, jak dziś. Widać, że w naszej drużynie jest komunikacja oraz że zawodnicy wyciągają wnioski wraz z kolejnymi startami, co było dziś widać zwłaszcza w przypadku Dawida Stachyry.
Na temat drużyny z Grudziądza ciężko się pokusić o komplementy. Usprawiedliwia ich z pewnością sparingowy charakter zawodów będący okazją do testów sprzętu. Z pewnością w ten sposób wykorzystać niedzielny start chciał Rory Schlein, który trenował jeszcze chwilę po spotkaniu. Przy swoim sprzęcie dosyć długo po zawodach "dłubał" także Tomasz Chrzanowski. Podczas samego meczu postawa obu tych zawodników z pewnością mocno różniła się od oczekiwań kibiców. Najwięcej punktów dla GTŻ-u zdobył w niedzielę Kamil Brzozowski, który w pięciu biegach zdobył 7 punktów. Sparing nie był zbyt udany dla Edwarda Kennetta. Po podwójnej porażce w pierwszym biegu Brytyjczyk "odgryzł się" wygrywając indywidualnie wyścig. W następnym swoim starcie w ferworze walki z Pawłem Hlibem doznał drobnego urazu, po którym nie wyjechał już na tor. - Trochę poobijałem rękę, którą zahaczyłem o tylne koło rywala. Ze względu na ból nadgarstka postanowiłem odpuścić kolejne wyścigi. Jutro startuję w Anglii i nie chciałem ryzykować poważniejszego urazu - tłumaczył zawodnik.
Z biegu na bieg coraz lepiej jeździł Dawid Stachyra. Na zdjęciu przed Rorym Schleinem.
W przerwach między biegami na torze prezentowali się Marcel Szymko, jego starszy brat Cyprian oraz Paweł Kaczorowski. Za tą trójką startował nieposiadający jeszcze licencji Krystian Pieszczek. Swoją jazdą może on śmiało zawstydzić wielu młodych zawodników, którzy zdanie licencji "Ż" mają już za sobą. Niespełna 15-letni Pieszczek zaliczył wprawdzie niegroźny upadek, ale pozostawił po sobie dobre wrażenie. Na tle Pawła Kaczorowskiego oraz swego brata Cypriana dobrze prezentował się również Marcel Szymko, u którego widać spory progres. Jako ciekawostkę podajmy, iż zawodnik ten ściga się obecnie na sprzęcie odkupionym od samego Nickiego Pedersena.
Zobacz fotorelację z meczu -->
Wyniki:
GTŻ Grudziądz: 31 pkt.
1. Rory Schlein 5+1 (1,d,1,1,d,2*)
2. Edward Kennett 3 (0,3,d,-)
3. Mariusz Puszakowski 5 (2,1,d,2,0)
4. Kamil Brzozowski 7+1 (1*,3,2,0,1)
5. Tomasz Chrzanowski 6 (1,0,1,1,3)
6. Artur Mroczka 5 (2,0,1,d,2)
7. Paweł Kaczorowski 0 (0)
Lotos Wybrzeże Gdańsk: 58 pkt.
9. Tobias Kroner 10+2 (2*,2*,3,3)
10. Renat Gafurov 9 (3,3,-,3)
11. Dawid Stachyra 9+2 (0,2,2*,3,2*)
12. Thomas H. Jonasson 12+2 (3,1*,3,2*,3)
13. Paweł Hlib 6+2 (2,2*,2*,0)
14. Matej Kus 9 (3,3,-,3)
15. Damian Sperz 2 (1,0,1)
16. Mateusz Lampkowski 1 (1,d,0)
Bieg po biegu:
1. Gafurov, Kroner, Schlein, Kennett 5:1
2. Kus, Mroczka, Sperz, Kaczorowski 4:2 (9:3)
3. Jonasson, Puszakowski, Brzozowski, Stachyra 3:3 (12:6)
4. Kus, Hlib, Chrzanowski, Mroczka 5:1 (17:7)
5. Kennett, Stachyra, Jonasson, Schlein 3:3 (20:10)
6. Brzozowski, Hlib, Puszakowski, Sperz 2:4 (22:14)
7. Gafurov, Kroner, Mroczka, Chrzanowski 5:1 (27:15)
8. Kus, Hlib, Schlein, Kennett (d) 5:1 (32:16)
9. Kroner, Brzozowski, Lampkowski, Puszakowski (d/4) 4:2 (36:18)
10. Jonasson, Stachyra, Chrzanowski, Mroczka (d/4) 5:1 (41:19)
11. Gafurov, Puszakowski, Schlein, Hlib 3:3 (44:22)
12. Stachyra, Mroczka, Schlein (d/3), Lampkowski (d/4) 3:2 (47:24)
13. Kroner, Jonasson, Chrzanowski, Brzozowski 5:1 (52:25)
14. Chrzanowski, Schlein, Sperz, Lampkowski 1:5 (53:30)
15. Jonasson, Stachyra, Brzozowski, Puszakowski 5:1 (58:31)
Sędziowali: Irena Nadolna i Romuald Owsiany.
Czasów nie mierzono.
Widzów: ok. 600.
Kolejny sparing na swoim torze gdańszczanie odbędą 30 marca, kiedy podejmować będą drużynę Unibaxu Toruń. Spotkanie zaplanowane jest na godzinę 17:30.