Bjarne Pedersen: Spiszemy się lepiej niż kibice przewidują

Udanie zmagania w ekstralidze żużlowej zainaugurowali tarnowianie, pokonując wysoko Falubaz Zielona Góra 50:28. Dziewięć punktów dla gospodarzy przywiózł Bjarne Pedersen, który jest zadowolony ze swojej dyspozycji. - Jeżdżę pewnie, to mnie cieszy - przyznaje Duńczyk.

- Jeszcze nigdy tak dobrze nie czułem się na motocyklu. Jeżdżę pewnie, to mnie cieszy. W ubiegłym roku pracowaliśmy nad różnymi ustawieniami motocykli, dopiero w ostatnich trzech miesiącach sezonu 2009 osiągnęliśmy cel. Dlatego nowy sezon zaczynamy bardzo dobrze przygotowani, mocni - twierdzi Bjarne Pedersen.

Duńczyk podkreśla, że potrafi stawić czoła zawodnikom z cyklu Grand Prix. - Z tymi samymi zawodnikami rywalizuję w Szwecji i Anglii, więc również w ekstralidze będę to umiał. Rok temu miałem bardzo dobry sezon w Szwecji, gdzie przecież na mecz zdobywałem średnio po 11 punktów - przypomina.

Straniero Taurona Azotów Tarnów wie, że beniaminek ekstraligi nie jest upatrywany jako faworyt rozgrywek. - Mamy dobry zespół, każdy jest w stanie wygrywać biegi - to najważniejsze. Myślę, że spiszemy się lepiej niż kibice przewidują. Unia jest bardzo profesjonalnym klubem, zarząd wkłada wiele wysiłku w dobre wyniki drużyny.

Pedersen sądzi, że nowe tłumiki, które miały obowiązywać w sezonie 2010, nigdy nie zdadzą egzaminu. - W moich oczach nowe tłumiki nie będą się dobrze sprawować. Ludzie, którzy przed rokiem powiedzieli, że są one w porządku, musieli ich w ogóle nie testować - w innym wypadku nikt nie narzekałby na zmiany. Na krótkich torach nie widać takiej różnicy, ale gdy przychodzi walka na długich, grząskich torach, to następuje utrata kontroli nad motorem. Przez to ten sport stawał się bardziej niebezpieczny - kończy.

Komentarze (0)