- Uważam, iż to nie jest dobre dla speedwaya. To zabije urok tego sportu i jego wszelkie zalety. Moim zdaniem taki sport jak żużel musi być głośny, to dodaje emocji - odpowiedział Niels Kristian Iversen. Zawodnik Falubazu nie ukrywał, że liczy wciąż na zmianę tej decyzji. - Zbyt wielu producentów nowych tłumików nie znalazło jeszcze żadnego dobrego wyjścia, by zachować limit głośności. Nie widzę takiej sytuacji, by zawodnik mógł startować w momencie, kiedy nowy produkt nie jest wystarczająco dobry, by na nim jeździć - dodał.
Z decyzją SVEMO nie zgadza się większość żużlowców, a pierwszym, który odważył się powiedzieć "dość", jest Eric Andersson. 25-latek z Fors zrezygnował ze startu w lidze, w której się wychował. Postanowił skupić się na jeździe w Polsce. Czy Niels zamierza pójść w jego ślady? - Muszę startować w Szwecji. Zarabiam na życie dzięki tej dyscyplinie sportu, więc wiadomo, że w momencie rezygnacji z tej ligi nie miałbym funduszy. Zawodnicy muszą trzymać się razem w takich sytuacjach - zaznaczył "Iver".
O nowych urządzeniach od kilku tygodni dyskutuje cały żużlowy świat. Zawodnicy zarzucają nowym tłumikom, że te za bardzo się grzeją, co doprowadza do awarii silników. Duńczykom podczas testów wybuchło ich aż pięć. Poza tym po pierwszych jazdach testowych zgodnie stwierdzono, iż moc silnika jest bardzo osłabiona. - To nie zawodnik czy tuner musi dostosować się do nowych tłumików. To tłumik musi adoptować się do reszty sprzętu. Gdyby ten nowy produkt był gotowy do jazdy i nie powodował zniszczenia silnika, byłby do zaakceptowania. Nie sądzę, by wówczas którykolwiek z riderów narzekał - podsumował Duńczyk.
Czy Iversen jest przygotowany pod kątem sprzętu w przypadku utrzymania przez SVEMO decyzji o startach w lidze szwedzkiej na nowych tłumikach? - Tak, mam 8 nowych tłumików w garażu. Jednak nie są one zbyt dobre i nie zamierzam ryzykować zniszczenia silnika. Starałem się jak najlepiej przygotować na nadchodzący sezon i zakupiłem tłumiki do wszystkich moich motorów. Teraz wygląda na to, że była to strata pieniędzy, ponieważ nie pracują one prawidłowo i nie da się na nich jeździć. Próbowałem na nich trenować podczas testów w Chorwacji i w dwóch spotkaniach w Anglii. Wystarczyło zaledwie kilka jazd, by stwierdzić, że nie działa to tak jak trzeba i powinno zostać zmienione - zakończył niezadowolony Skandynaw.
W Szwecji, jak można zauważyć, rozpętała się burza. Portal corren.se podaje, że na jednej ze stron internetowych powstała specjalna lista, na którą wpisują się ludzie przeciwni nowym tłumikom. Akcję poparli już m.in.: Fredrik Lindgren, Peter Ljung czy Andreas Messing.