Aura jednak nie przestraszyła kibiców, który w ilości 4,5 tys. zasiedli na trybunach i nie zawiedli się, bo ich zespół wygrał, a na torze było sporo walki.
Pierwszy bieg został rozstrzygnięty dopiero za trzecim podejściem. W pierwszej próbie start wygrał Grigorij Łaguta, ale Kjastas Puodżuks zaatakował jadącego na drugiej pozycji Mateja Ferjana. Słoweniec nie oponował motocykla i wylądował na bandzie. Został z biegu wykluczony i nie pojawił się więcej na torze. W powtórce zawiodła maszyna startowa. Przy trzeciej próbie wystrzelił spod taśmy Łaguta, a Puodżuks wykorzystał błąd Petera Ljunga i wyprzedził go na wyjściu z pierwszego wirażu. Przed tym meczem kibice zadawali sobie pytanie, czy dobra jazda Puodżuksa w Grudziądzu była tylko epizodem. Jak się okazało - nie. Znowu zobaczyliśmy Kjastasa takim, jakim był przed odejściem z Daugavpils właśnie do Gniezna.
Nietypowy przebieg miał wyścig nr 4. Na pierwszym wirażu upadł nie atakowany przez nikogo Krzysztof Jabłoński i został wykluczony z powtórki. Wcześniej jednak zgasł silnik w motocyklu Kacpra Gomólskiego i on również nie mógł wystartować w drugiej odsłonie tego biegu. W powtórce Maksim Bogdanow dojechał do mety w czasie niedużo różniącym się od czasu "normalnego" biegu.
Sporo emocji przyniosła gonitwa nr 6. Ze startu świetnie wyszli goście, ale na pierwszym wirażu zostali lukę, którą wykorzystał Bogdanow wychodząc na prowadzenie. Paweł Miesiąc zażarcie atakował Adriana Gomólskiego, ten na początku trzeciego „kółka” nie wytrzymał presji i wykręcił "bączka". Po zakończeniu biegu zebrał jednak porcję brak za postawę fair i szybkie pozbieranie się z toru. Walkę oglądaliśmy również w 8. biegu, gdy Robina Aspegrena na trasie wyprzedzili Bogdanow i Artiom Łaguta.
Po tym wyścigu gospodarze prowadzili już 34:13 i byli już niemal pewni zwycięstwa. Kolejne biegi niewiele zmieniły. W gonitwie 11., po ataku Miesiąca, groźnie upadł Adrian Gomólski i nie wyjechał do powtórki, którą pewnie wygrał Puodżuks. Do końca meczu działo się już niewiele, a biegi rozstrzygały się na pierwszym łuku.
W pierwszym meczu sezonu 2010 przed własną publicznością Lokomotiv nie pozostawił gościom złudzeń kto tego dnia jest lepszy. Warto zauważyć, że mecz, z powodu częstych awarii maszyny startowej i licznych upadków, trwał dwa razy dłużej niż zazwyczaj w Daugavpils.
Start Gniezno - 31
1. Peter Ljung - 7 (1,3,0,2,d,1)
2. Matej Ferjan - 0 (w,-,-,-,)
3. Michał Szczepaniak - 6 (3,2,0,1,0)
4. Adrian Gomólski - 3+1 (0,u,2,u/-,1*)
5. Krzysztof Jabłoński - 8 (u,1,1,1,2,3)
6. Kacper Gomólski - 0 (w,0,0,-,-)
7. Robin Aspegren - 7 (1,1,3,2,0)
Lokomotiv Daugavpils - 58
9. Grigorij Łaguta - 14+1 (3,3,3,3,2*)
10. Kjastas Puodżuks - 11+2 (2*,2*,1,3,3)
11. Roman Povazhny - 8+1 (1*,2,2,1,2)
12. Leonid Paura - 2 (2,0,0,-)
13. Paweł Miesiąc - 4+1 (2,1,-,w,1*)
14. Maksim Bogdanow - 14+1 (2*,3,3,3,3)
15. Artiom Łaguta - 5+1 (3,2*,0)
Bieg po biegu:
1. (69,00) G. Łaguta, Puodżuks, Ljung, Ferjan (u2/w) 5:1
2. (68,56) A. Łaguta, Bogdanow, Aspegren, K. Gomólski 5:1 (10:2)
3. (69,63) Szczepaniak, Paura, Povazhny, A. Gomólski 3:3 (13:5)
4. (70,64) Bogdanow, Miesiąc, K. Gomólski (w), K. Jabłoński (u/w) 5:0 (18:5)
5. (68,40) Ljung, Povazhny, Jabłoński, Paura (t) 2:4 (20:9)
6. (69,59) Bogdanow, Szczepaniak, Miesiąc, A. Gomólski (u3) 4:2 (24:11)
7. (68,82) G. Łaguta, Puodżuks, Jabłoński, K. Gomólski 5:1 (29:12)
8. (68,60) Bogdanow, A. Łaguta, Aspegren, Ljung 5:1 (34:13)
9. (69,70) G. Łaguta, A. Gomólski, Puodżuks, Szczepaniak 4:2 (38:15)
10. (70,23) Aspegren, Povazhny, Jabłoński, Paura 2:4 (40:19)
11. (69,58) Puodżuks, Ljung, Szczepaniak, A. Gomólski (u2/-), Miesiąc (w) 3:3 (43:22)
12. (68,37) Bogdanow, Aspegren, Povazhny, Ljung (d) 4:2 (47:24)
13. (70,05) G. Łaguta, Jabłoński, A. Gomólski, A. Łaguta 3:3 (50:27)
14. (69,94) Jabłoński, Povazhny, Miesiąc, Aspegren 3:3 (53:30)
15. (69,48) Puodżuks, G. Łaguta, Ljung, Szczepaniak 5:1 (58:31)
Sędzia: Marek Wojaczek
NCD: w 12. biegu uzyskał Maksim Bogdanow - 68,37 sek.
Widzów: 4 500