Do szóstej kolejki żużlowej Ekstraligi musieli czekać kibice Unii Leszno oraz Unibaksu Toruń, na wielki pojedynek obu zespołów. Niestety, tegoroczna liga nie jest tak bardzo ciekawa jak zeszłoroczne rozgrywki, tak więc nie tylko "Byki" oraz "Anioły" czekają na tę batalię. Cała żużlowa Polska będzie z pewnością emocjonować się tym, co będzie się działo 16 maja w Wielkopolsce.
Dla torunian piątkowy pojedynek z Unią będzie tak naprawdę pierwszym poważnym sprawdzianem Unibaksu w tym sezonie! Jak dotąd rywale nie byli zbyt wymagający, dlatego też ciężko ocenić formę zawodników z grodu Kopernika. Torunianie jak na razie rozegrali trzy spotkania na własnym obiekcie oraz dwa na terenie rywala. "Anioły" kolejno pokonywały Marmę Rzeszów, Atlas Wrocław, ZKŻ Kronopol, Włókaniarza Częstochowę oraz Unię Tarnów. Z pewnością najłatwiejsza była batalia ostatnia, z "Jaskółkami". Najtrudniejsza z kolei zapowiadała się pod Jasną Górą. Nieobecność Grega Hancocka oraz kontuzje odniesione przez Lee Richardsona i Michała Szczepaniaka sprawiły, iż torunianie mieli zdecydowanie łatwiejsze zadanie przed sobą. Bardzo ciężki, fragmentami nierówny tor oraz znakomita postawa pary Pedersen - Gapiński sprawiły jednak, że zawodnicy Unibaksu pokonali gospodarzy zaledwie dziewięcioma punktami.
Torunianie zajmują obecnie pierwsze miejsce w Ekstralidze, wyprzedzając rywali z Leszna o 2 punkty w ligowej tabeli. Wielką niewiadomą jest również postawa zawodników gospodarzy. Szczególnie ostatnie spotkanie zawodników trenera Czernickiego może napawać wątpliwościami. W wyjazdowym meczu przeciwko Stali Caeleum w Gorzowie leszczynianie ulegli gospodarzom, a słabe występy zaliczyli bracia Kasprzakowie oraz Adam Shields.
Jak zatem będzie 16 maja? Tak naprawdę niewiadomą jest forma obu zespołów. Wiadomym z kolei jest skład ekipy przyjezdnej. Od drugiej kolejki torunianie występują w składzie niezmienionym, bez Karola Ząbika. Na dodatek najmłodszy z seniorów Unibaksu uległ ostatnimi czasy kontuzji, toteż raczej pewnym jest, iż nie wystąpi w Lesznie. - Do Leszna jedziemy oczywiście po zwycięstwo. Zdajemy sobie sprawę z siły aktualnego Drużynowego Mistrza Polski i doceniamy jego klasę, a także atut własnego toru, jednak zamierzamy wywieźć z Leszna jak najlepszy wynik. Cała nasza drużyna spisuje sie w tym roku bardzo dobrze i wierzę, że podobnie będzie także w Lesznie - powiedział nam Krystian Jaworski, dyrektor toruńskiego klubu.