Czy ma on coś do udowodnienia swojemu byłemu pracodawcy? - Absolutnie nie. Niedzielne spotkanie traktuję jak normalny ligowy mecz. Jest to kolejna potyczka, do której chcę się dobrze przygotować i zaliczyć udane zawody. Nie patrzę z jakim zespołem rywalizuję. Tym razem wypadło, że rywalem Polonii będzie ekipa z Torunia. Całą sytuację nakręcają m. in. media. Zawodnicy "nie podpalają" się, tylko podchodzą normalnie do takich imprez - powiedział Kościecha w rozmowie z Nowościami.
Początek niedzielnego meczu zaplanowano na godz. 18:00.
Więcej w Nowościach.