- Zawody w Pfaffenhofen będą dla mnie okazją, by w końcu się pościgać. Nie nastawiam się na nie w żaden sposób, cieszy mnie sama perspektywa rywalizacji. W piątek trenuję w Gdańsku i jeśli będzie taka możliwość to pościgam się już z kolegami z zespołu. Fizycznie czuję się dobrze, nie ma żadnych przeciwwskazań odnośnie startów, ale gdański klub nie wywiera na mnie niepotrzebnej presji. Żaden trening nie daje tego, co rywalizacja w zawodach, a dla mnie nadszedł już najwyższy czas żeby spróbować swoich sił. Nie patrzę na to z kim przyjdzie mi się ścigać w niemieckim turnieju. Najważniejsze, że w końcu będę mógł znowu poczuć to, co czuje rywalizujący na torze żużlowiec - powiedział "Zober" w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl
W Pfaffenhofen wystartują także inni Polacy: Emil Pulczyński, Przemysław Pawlicki oraz Zbigniew Suchecki. Jak wynika z informacji naszego portalu, w zawodach wystąpi również klubowy kolega Karola Ząbika, Mateusz Lampkowski, którego nazwisko nie znajduje się na liście startowej.