Kontrowersje wokół spotkania Kolejarz Opole - Kolejarz Rawicz (wideo)

Drużyna Kolejarza Rawicz pokonała na wyjeździe Kolejarza Opole 46:44. Mimo zwycięstwa, przedstawiciele klubu z Rawicza mieli zastrzeżenia do pracy sędziego Jana Banasiaka.

Damian Gapiński
Damian Gapiński
Po piętnastym biegu spotkania Kolejarz Opole - Kolejarz Rawicz, w ekipie gości zapanowała euforia. Para Sebastian Alden - Wiktor Gołubowskij zapewniła rawiczanom zwycięstwo. Wygrana rodziła się w bólach. Najwięcej na ten temat mógłby powiedzieć Anton Rosen. Szwedzki młodzieżowiec Kolejarza w dwunastym biegu został podcięty przez zawodnika gospodarzy. Doszło do groźnie wyglądającej kraksy z udziałem trzech zawodników. Najbardziej ucierpiał jednak Rosen, który do końca zawodów nie pojawił się już na torze. Na szczęście zawodnik Kolejarza nie odniósł żadnych obrażeń. Bardzo mocno ucierpiał jednak motocykl Rosena. Sędzia nie wykluczył jednak żadnego z zawodników.
Motocykl Antona Rosena po upadku
Zaskakująca była również decyzja sędziego w biegu 13. Na starcie został wspomniany wcześniej Eric Andersson. Wydawało się, że Szwed miał defekt motocykla na starcie. Sędzia zarządził jednak powtórkę w czteroosobowym składzie twierdząc, że taśma nie poszła równo w górę. Do kontrowersyjnej sytuacji doszło również w biegu czternastym. W nim doszło do upadku Adama Pawliczka. Sędzia wykluczył jednak zawodnika gości Erica Anderssona uznając, że to właśnie Szwed spowodował upadek zawodnika gospodarzy. Tymczasem powtórki telewizyjne pokazują, że nie było kontaktu pomiędzy oboma zawodnikami. Podobnie całą sytuację z pozycji parkingu widział prezes Kolejarza Rawicz - Dariusz Cieślak. - Z pozycji parkingu nie zauważyłem, aby pomiędzy zawodnikami doszło do kontaktu. Być może to ja się mylę, a sędzia Banasiak ma rację. Eric Andersson był jednak bardzo rozgoryczony tą decyzję. Wykluczenie Szweda mogło zniweczyć nasz plan, który zakładał wywiezienie dwóch punktów z Opola. Wiadomo, że był to bieg czternasty. Bieg, po którym gospodarze dzięki wykluczeniu Anderssona wyszli na prowadzenie. Gdyby nie podwójne zwycięstwo w ostatnim biegu, to wszystko poszłoby na marne. Nawet przedstawiciele klubu z Opola podkreślali, że nie było kontaktu pomiędzy zawodnikami. Andersson, podobnie jak nasz kierownik drużyny próbowali interweniować u sędziego, jednak ten nie podjął z nimi żadnej rozmowy. Próbowałem sędziemu Banasiakowi przetłumaczyć, co powiedział do niego Eric Andersson, ale ze mną również nie chciał rozmawiać - wyjaśnił Cieślak. Atak na Antona Rosena oraz kontrowersyjną sytuację z udziałem Erica Anderssona i Adama Pawliczka można zobaczyć POD TYM LINKIEM. Zdjęcia otrzymaliśmy dzięki uprzejmości Telewizji Opolskiej. Prezes Kolejarza Rawicz po meczu nie chciał oceniać prasy sędziego. - Nie mam w swoim zwyczaju komentowania decyzji sędziego. Nie zrobię również wyjątku dla sędziego Jana Banasiaka, aczkolwiek kibice, którzy obejrzą powtórki będą mogli się przekonać, czy podjął słuszne decyzje - zakończył Dariusz Cieślak.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×