Rafał Fleger udał się w czwartek do Opola, gdzie żużlowcy RKM ROW Rybnik rywalizowali w półfinale Mistrzostw Polski Par Klubowych. Rafał towarzyszył w podróży swojemu bratu Kamilowi, który był w trójce "Rekinów" walczących o awans do finału.
Rafał jednak nie próżnował i również skorzystał z dobrych warunków atmosferycznych i postanowił wyjechać na tor. - W czwartek trenowałem już na torze w Opolu. Jeździło się dobrze, ale przede wszystkim jestem zadowolony z faktu, że nareszcie mogłem wyjechać na tor. Kontuzjowana ręka jeszcze nie do końca spisuje się wzorowo i chciałbym przekazać wszystkim kibicom, że ja dam radę - powiedział zadowolony z powrotu na tor "Krecik".
Junior "Rekinów" doznał kontuzji złamania obojczyka w ligowej konfrontacji z GTŻ Grudziądz. Od tego czasu młody rybniczanin przechodził rehabilitację. - Rafałowi z pewnością bardzo mocno pomaga krioterapia, z której korzysta - mówił niedawno, podczas półfinału Młodzieżowych Mistrzostw Polski Par Klubowych Michał Pawlaszczyk, prezes RKM ROW. Jak widać, na efekty długo czekać nie trzeba było.