Sternik ekipy z Gorzowa w pierwszych słowach odniósł się do poprzedniego przegranego meczu derbowego z Falubazem Zielona Góra.- Wybaczam moim zawodnikom przegraną w meczu z Zieloną Górą. Miałem przygotowaną dyscyplinującą mowę, którą chciałem wygłosić w sobotę. Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak wyrzucić ją do kosza. Przygotowywałem się cały tydzień do tej rozmowy, a dzisiejszym meczem chłopcy sprawili, że jej po prostu nie ma. Mają u mnie absolutorium, bo to co zrobili to naprawdę wielka rzecz. Mój przyjaciel po meczu powiedział: "Władziu, masz naprawdę piękną drużynę" i myślę, że te słowa bardzo trafnie oddają stan faktyczny- powiedział Władysław Komarnicki.
Prezes drużyny z województwa lubuskiego nie szczędził pochwał dla swojego zespołu.- Zawodnicy, a szczególnie trener wyciągnęli wnioski po przegranym meczu z Unibaksem w Gorzowie w zeszłym roku. Wówczas to my po trzynastym biegu prowadziliśmy siedmioma punktami, by ostatecznie przegrać mecz jednym "oczkiem". Zawsze to powtarzam: wyciąganie wniosków to podstawa! To nie jest przypadek, że o trenerze Czernickim mówi się "polski Mourinho". To jest człowiek, który myśli, pracuje i oczywiście- wyciąga wnioski- zaznaczył Komarnicki.
Kończąc swoją wypowiedź, powiedział:- Trzeba przyznać, że zmiennicy naszych kontuzjowanych zawodników dostali szansę, niemniej z niej nie skorzystali. Patrząc na ich zerowy dorobek, mogę tylko powiedzieć, że gdyby był tu Tomek Gapiński, to wynik meczu z Toruniem byłby jeszcze wyższy. To niesamowite. Brawo, brawo i jeszcze raz brawo!